Oficjalnie: „Kovy” wrócił do ojczyzny

Tym transferem żyło całe środowisko hokejowe ze Wschodu, a dziś działacze Awangarda Omsk oficjalnie potwierdzili transakcję. Ilja Kowalczuk po dwóch latach ponownie będzie czarował na taflach KHL. Rosły napastnik podpisał kontrakt ważny do końca obecnego sezonu, z opcją przedłużenia o kolejny rok.
– Przez ostatni tydzień prowadziliśmy negocjacje z Kowalczukiem. Ilja, podobnie jak my, miał swoje określone kryteria dotyczące umowy i potrzebował dłuższego czasu, by wszystko przemyśleć. Szybko jednak doszliśmy do porozumienia. Ilja to wielki mistrz, doświadczony napastnik, którego nie trzeba przedstawiać naszym kibicom. Wszyscy doskonale wiedzą, jak dobrze grał za granicą; wszyscy pamiętają Quebec i jego gola w dogrywce, który dał Rosji tytuł Mistrzów Świata. Wciąż mamy też żywe wspomnienia związane z wygraną na Igrzyskach Olimpijskich – nie może nachwalić się nowego nabytku Aleksiej Wołkow, menedżer generalny Awangarda Omsk.
Kowalczuk powraca do Rosji po dwuletniej przerwie, kiedy to ponownie spróbował podbić NHL. W ubiegłym sezonie przywdziewał barwy aż trzech klubów: Los Angeles Kings (17 meczów, 3 gole, 6 asyst), Montreal Canadiens (22 mecze, 6 goli, 7 asyst) i Washington Capitals (15 meczów, 1 gol, 4 asysty).
„Kovy” jest wychowankiem Spartaka Moskwa, ale nigdy nie wystąpił w barwach tej drużyny na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Dobre występy na zapleczu rosyjskiej ekstraligi, a także świetna postawa na młodzieżowych Mistrzostwach Świata sprawiły, że stał się draftową „jedynką” Atlanta Thrashers.
– Zapraszając Kowalczuka do Awangarda, realizowaliśmy dwa cele. Przede wszystkim ma on wielką chęć do gry w hokeja i potrzebę pomagania drużynie. Ilja wzmocni nasz atak i cały zespół. Bardzo dobrze zna Boba Hartleya i jego wymagania z czasów NHL. Poza tym, polegamy na nim nie tylko na lodzie, ale też w szatni. Potrzebujemy lidera, który może nas poprowadzić; swoim działaniem dać przykład i odwracać losy meczu, podnieść na duchu drużynę. Kowalczuk może nam to wszystko zapewnić swoim bogatym doświadczeniem. Jestem przekonany, że Ilja wzmocni nasz klub w każdym z wymienionych aspektów – kontynuuje działacz.
W jego CV znajdziemy także występy dla Ak Bars Kazań i Chimika Mitiszczi. W KHL debiutował natomiast grając dla SKA Sankt Petersburg. Po raz pierwszy związał się z tym klubem podczas lokautu w sezonie 2012/2013. Dokończył jeszcze sezon dla New Jersey Devils, lecz później przeniósł się definitywnie do grodu świętego Piotra. W 298 meczach sezonu zasadniczego KHL zaliczył aż 327 punktów za 138 bramek i 189 asyst. W fazie play-off na lodzie meldował się 69 razy, 43-krotnie wpisując się do punktowego protokołu, zdobywając przy tym 23 bramki i 20 asyst. W jego dorobku figurują także dwa Puchary Gagarina, wywalczone w 2015 i 2017 roku.
Komentarze