Paweł Dronia doznał kontuzji. Obrońcę reprezentacji Polski czeka przerwa w grze, a do końca sezonu zasadniczego już się na lodzie nie pojawi.
Dronia doznał urazu już na samym początku niedzielnego meczu Ravensburg Towerstars z Dresdner Eislöwen w niemieckiej lidze DEL2.
W pierwszej akcji ofensywnej upadł na taflę i po zaledwie 31 sekundach gry musiał zostać zwieziony z lodu na noszach.
Dziś klub z Ravensburga poinformował, że rezonans magnetyczny wykazał, iż polski obrońca doznał urazu, który określono jako kontuzję dolnej części ciała, przy której normalnie należy oczekiwać przerwy w grze trwającej od 2 do 4 tygodni.
Oznacza to, że Polaka na pewno zabraknie w grze do końca sezonu zasadniczego, bo w nim do rozegrania jego drużynie pozostały już tylko 2 mecze, które odbędą się w najbliższy weekend.
34-letni obrońca reprezentacji Polski w tym sezonie ligowym rozegrał dotąd 47 meczów, w których strzelił 1 gola i zaliczył 10 asyst.
Jego drużyna broni tytułu mistrza niemieckiej drugiej klasy rozgrywkowej, zdobytego w poprzednich rozgrywkach, ale ciągle nie jest pewna bezpośredniego awansu do fazy play-off.
Z dorobkiem 78 punktów zajmuje w tabeli 5. miejsce, a awans do ćwierćfinału bez kwalifikacji przysługuje 6 najlepszym zespołom. Tymczasem ekipa z Górnej Szwabii tylko o punkt wyprzedza 7. w klasyfikacji zespół Krefeld Pinguine.
Czytaj także:
