W ramach 21. kolejki TAURON Hokej Ligii hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie podejmowali drużynę Zagłębia Sosnowiec. Podopieczni Róberta Kalábera pewnie wygrali całe spotkanie 5:1, a jedyne trafienie w trzeciej tercji dla sosnowiczan zdobył Marek Charvát.
Początek pierwszej tercji zdecydowanie należał do gospodarzy tego spotkania. Jastrzębianie starali się skutecznie zamykać swoich rywali w ich tercji. Zmuszali sosnowiczan do popełnienia błędów i oddawali strzały na bramkę Logana Flodella z każdej pozycji. Bez wahania wychodzili z indywidualnymi akcjami na bramkę gości, co przyniosło efekty już w 4. minucie. Szymon Kiełbicki pomknął do tercji ataku i pewnym strzałem otworzył wynik tego starcia.
Był to zimny prysznic dla podopiecznych Piotra Sarnika, którzy od tego momentu starali się grać odważniej. W dalszej części tej odsłony obie drużyny wyprowadzały liczne ataki i starały się jak najlepiej i najskuteczniej zaprezentować w tercji swoich przeciwników. Końcowe chwile tej odsłony należały do bramkarzy. Zarówno Jakub Lackovič, jak i Logan Flodell nie zawodzili swoich drużyn i skutecznie wykonywali swoją pracę pomiędzy słupkami.
Druga tercja toczyła się pod dyktando gospodarzy. Jastrzębianie szybko i konsekwentnie przesuwali się w stronę bramki Zagłębia, stwarzając sobie coraz groźniejsze sytuacje strzeleckie. Efektem takiej gry była zdobyta bramka przez Dominika Pasia w 24. minucie gry. Wychowanek jastrzębskiego klubu dobił gumę z najbliższej odległości.
Chwilę po bramce Pasia, na listę strzelców wpisał się Ričards Bernhards, który pewnym strzałem na dalszy słupek pokonał po raz trzeci Logana Flodella. Amerykański bramkarz Zagłębia, po kolejnym straconym golu stracił ochotę do gry i zastąpił go Mikołaj Szczepkowski, który czyste konto zachował przez pięć minut. Podczas gry w przewadze strzałem z bliskiej odległości zaskoczył go Filip Starzyński.
Jastrzębianie nie zatrzymywali się i 33. minucie na 5:0 podwyższył Rastislav Špirko. Stało się już jasne, że jastrzębianie nie przegrają tego meczu.
Piotr Sarnik starał się jeszcze ratować sytuację. Poprosił o czas i starał się zmotywować swoich zawodników na dalszą część spotkania. Po tej przerwie jego zespół zaczął radzić sobie coraz lepiej
Niesione dopingiem licznej grupy swoich sympatyków Zagłębie wyszło na trzecią tercję i starało się zdobyć przynajmniej honorowego gola. Trzecia tercja opiewała w liczne wykluczenia. Mecz stał się szarpany i niemiły dla oka. Podczas wykluczenia Filipa Starzyńskiego w 52. minucie gry, honorowe trafienie dla Sosnowca zdobył Marek Charvát, posyłając precyzyjny strzał spod linii niebieskiej. Zaliczka Jastrzębia była tak wysoka, że zawodnicy Róberta Kalábera spokojnie dowieźli wynik do końcowej syreny.
JKH GKS Jastrzębie - Zagłębie Sosnowiec 5:1 (1:0, 4:0, 0:1)
1:0 Szymon Kiełbicki - Maciej Urbanowicz (03:56)
2:0 Dominik Paś - Kamil Górny (23:17)
3:0 Ričards Bernhards - Robert Arrak, Patryk Wajda (24:42)
4:0 Filip Starzyński - Rastislav Špirko, Ričards Bernhards (29:58, 5/4)
5:0 Rastislav Špirko - Filip Starzyński, Radosław Nalewajka (32:51)
5:1 Marek Charvát - Dominik Nahunko, Olli Valtola (51:41, 5/4)
Sędziowali: Paweł Pomorzewski, Michał Baca (główni) - Wojciech Czech, Andrzej Nenko (liniowi).
Minuty karne: 8-8.
Strzały: 35-28.
Widzów: 550.
JKH GKS: J. Lackovič - A. Kostek, P. Wajda; M. Urbanowicz (2), D. Paś (2), T. Rajamäki - O. Viinikainen, J. Martiška; S. Kiełbicki, F. Starzyński (2), R. Špirko - K. Górny, J. Kamienieu; R. Bernhards (2), D. Jarosz, R. Arrak - J. Onak; P. Pelaczyk, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, M. Zając.
Trener: Róbert Kaláber.
Zagłębie: L. Flodell (od 24:43 M. Szczepkowski) - R. Stadel (2), J. Šaur; R. Szturc, O. Valtola, P. Krężołek - M. Charvát (2), W. Andrejkiw; N. Salo, D. Tyczyński, D. Nahunko - M. Naróg, M. Kotlorz; R. Lindgren, N. Bucenko, M. Bernacki (2) oraz O. Krawczyk, A. Karasiński, T. Kozłowski (2).
Trener: Piotr Sarnik.
Czytaj także:
