Piękny gest młodego bramkarza. "Rozgrzał serca"
To był prawdziwy pokaz fair play i sportowej postawy na lodzie. 16-letni bramkarz szkolnej drużyny zrobił, co mógł, by pomóc rywalowi, który pierwszy raz w życiu stanął między słupkami.
Ta historia z meczu szkolnych drużyn stała się głośna w Kanadzie. Serwis internetowy telewizji CBC napisał, że postawa młodego bramkarza jednego z zespołów "rozgrzała serca".
16-letni T.J. Sullivan broniący bramki drużyny Southern Victoria Vikings niespodziewanie został bohaterem po spotkaniu swojego zespołu z ekipą St. Stephen Spartans. Rywale mieli tylko jednego bramkarza, ale stracili go z powodu kontuzji. Na ochotnika między słupkami stanął więc obrońca "Spartan" Davan Cloney. Bronił pierwszy raz w życiu i nie jest trudno się domyślić, jakie miał z tym problemy. W pierwszej tercji gracze "Wikingów" strzelili mu 5 goli.
W przerwie Sullivan, widząc problemy swojego rywala, nie zjechał do szatni. Podjechał do Cloneya i zaczął mu udzielać rad, jak powinien się poruszać w bramce. Ten błyskawiczny bramkarski trening przeprowadzony dla gracza przeciwników wywołał owację na stojąco dla nastolatka na trybunach. Sullivan przekonuje jednak, że niczego wielkiego nie zrobił. - Zadziałał prosty instynkt - powiedział kanadyjskim dziennikarzom. - Chciałem zrobić jakąś małą rzecz, a nagle powstało wokół tego spore zamieszanie. Było mi miło, kiedy kibice bili mi brawo, ale się tego nie spodziewałem.
Młody bramkarz mówił, że motorem jego działania było wspomnienie własnych pierwszych na pozycji bramkarza. - Widziałem, że Davan miał trochę problemów. A ja wiem, jakie to uczucie, bo pamiętam mój pierwszy raz w bramce. Też miałem naprawdę trudny start - skomentował. Co więcej, w trakcie kolejnych dwóch tercji Sullivan starał się także przynajmniej duchowo wspomagać swojego rywala. Po każdej udanej interwencji Cloneya bił mu brawo w klasycznie hokejowy sposób, czyli uderzając kijem o lód.
Mecz zakończył się wynikiem 11:0 dla Vikings, ale Davan Cloney docenił gest Sullivana. - Nigdy wcześniej go nie spotkałem, ale to było bardzo miłe ze strony jego i sztabu trenerskiego. Bardzo fajnie odpowiedzieli na tę sytuację - powiedział. - Podziękowałem mu i powiedziałem, że będę się starał do końca meczu grać jak najlepiej. Młody obrońca, który na chwilę stał się bramkarzem, dodał że chciałby, by była to lekcja sportowej postawy dla wszystkich. - Myślę, że to pokazuje ludziom prawdziwie sportowe podejście, które jest typowe dla drużyn na tym poziomie jak nasze - skomentował. - Widzimy, co można osiągnąć, gdy chce się być miłym.
Jego trener Don MacCallum także był pod wrażeniem postawy bramkarza rywali. - Postanowił podjechać i pomóc naszemu zawodnikowi. To na pewno chłopak o dobrym charakterze - skomentował. - Wiadomo, że kiedy musisz wejść na kompletnie inną pozycję, na której nigdy nie trenowałeś, to potrzebujesz zupełnie innego zestawu umiejętności. Musisz wiedzieć, jak schodzić w dół, jak wykonywać interwencje i jak pokrywać kąty w bramce. Mimo że przegraliśmy, to było to w 100 % pozytywne doświadczenie po obu stronach tafli.
Komentarze