Dzisiaj o nietypowej godzinie bo o 9:45 odbył się pierwszy sparing Stoczniowca Gdańsk z młodymi hokeistami z Dusseldorfu, którzy próbują przebić się do składu tamtejszej drużyny Metro Stars. Gdańszczanie wygrali to spotkanie 6-5.
Jutro odbędzie się rewanż o 16:00.
Grano 3x20-25 min bez zegara.
Obie drużyny zdobyły po 2 bramki w osłabieniu.
Bramki i asysty Stoczniowca:
1 - Jurasek - Zachariasz
2 - Drzewiecki - Jurasek
3 - Jurasek - Słodczyk, Drzewiecki
4 - Rzeszutko - Młynarczyk
5 - Jankowski - Cerny, Leśniak
6 - Skutchan
Skład Stoczniowca:
- S. Soliński (20`) Paweł Jakubowski
- Leśniak, Wróbel, Cerny, Skrzypkowski, Smeja, Benasiewicz, Młynarczyk, Rompkowski
- Skutchan, Hurtaj, Rzeszutko - Drzewiecki, Jurasek, Zachariasz - Słodczyk, Jankowski, Poziomkowski
Przeciwnikiem Stoczniowca była drużyna złożona z młodych zawodników, którzy podczas zgrupowania w Gdańsku walczą o miejsce w kadrze drużyny, która zagra w niemieckiej ekstraklasie. Po raz pierwszy w drużynie Stoczniowca zagrali dwaj Słowacy Ivan Cerny i Peter Hurtaj. Obaj nie zachwycili. - Trudno jest ich oceniać po jednym meczu. Mają dobry przegląd sytuacji, są ambitni, ale na razie brakuje im jeszcze zgrania. Będziemy im się cały czas przyglądali - powiedział trener Stoczniowca Henryk Zabrocki. W gdańskiej drużynie nie zagrał kontuzjowany Artur Kostecki. Zabrakło także bramkarza Przemysława Odrobnego, który wystąpi jednak w dzisiejszym rewanżowym meczu z Metro Stars (godz. 16). - Mieliśmy przewagę, ale zabrakło nam zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych. Zamiast strzelać na słupek, napastnicy uderzali w bramkarza. W trzeciej tercji zagraliśmy zbyt nonszalancko. Straciliśmy dwa gole, grając w przewadze, jest więc nad czym pracować - tłumaczył Zabrocki. - Młodzi Niemcy pokazali się z dobrej strony, imponowali szybką jazdą na łyżwach. Nie zamierzamy jednak namawiać żadnego z nich do gry w Stoczniowcu - dodał.
not. Łukasz Pałucha - Gazeta Wyborcza
Czytaj także: