Piotrowicz: Nasza gra posypała się po stracie czwartego gola
Hokeiści Zagłębia Sosnowiec przegrali na własnym lodzie z Re-Plast Unią Oświęcim 3:7. O ich porażce przesądziła fatalna dyspozycja w drugiej tercji. – Cztery bramki stracone w tak krótkim czasie to katastrofa – przyznał Damian Piotrowicz, skrzydłowy sosnowiczan.
Ekipa dowodzona przez Grzegorza Klicha w pierwszej odsłonie mocno postawiła się liderowi Polskiej Hokej Ligi. Choć Unia w 7. minucie objęła prowadzenie, to zawodnicy Zagłębia popisali się błyskawiczną ripostą, bo już po 14 sekundach wyrównał Damian Piotrowicz. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik pierwsze hokejowe kroki stawiał w Oświęcimiu. Był to też jego pierwszy gol zdobyty przeciwko swojemu macierzystemu klubowi.
– Udało mi się przechwycić podanie rywala, pojechałem z krążkiem na bramkę, długo się nie zastanawiałem i wypaliłem pod poprzeczkę – opisał swojego gola 30-letni skrzydłowy. – Gol oczywiście cieszy, bo opuściłem trochę spotkań z powodu kontuzji, a czwarta piątka, w której obecnie występuje nie dostaje na lodzie zbyt dużej liczby minut.
Zagłębie po pierwszej tercji przegrywało z Unią 1:2, z kolei w połowie drugiej odsłony było 2:3.
– Do tego momentu radziliśmy sobie przyzwoicie. Staraliśmy się dobrze się ustawiać i atakować rywali forecheckingiem, gdy tylko nie mieli pełnej kontroli nad krążkiem. Jednak nasza gra posypała się w 33. minucie, w momencie gry straciliśmy czwartego gola. Było to konsekwencją błędu przy zmianie, który sprawił, że Victor Rollin Carlsson znalazł się w sytuacji sam na sam – przyznał „Karamba”.
Później w ciągu 144 sekund strzegący sosnowieckiej bramki Andriej Fiłonienko aż trzykrotnie musiał wyciągnąć gumę z siatki.
– Nie wiem, jak racjonalnie można to wytłumaczyć. Cztery bramki stracone w tak krótkim czasie to po prostu katastrofa – kręcił głową Damian Piotrowicz. – Unia była lepszym zespołem. Bezlitośnie wykorzystywała nasze błędy i wygrała jak najbardziej zasłużenie.
W piątek podopieczni Grzegorza Klicha rozegrają swój najważniejszy mecz w sezonie. Zmierzą się na wyjeździe z Tauron Podhale Nowy Targ, z którym rywalizują o ósme miejsce w ligowej tabeli, które gwarantuje udział w fazie play-off.
– Chcemy wygrać to spotkanie, bo wtedy play-offy będą już dosłownie na wyciągnięcie ręki – zaznaczył skrzydłowy Zagłębia.
Komentarze