Hokej.net Logo

Play-off NHL: Przewaga własnej tafli znów dla Avalanche [WIDEO]

2022-05-22 07:22 NHL
Play-off NHL: Przewaga własnej tafli znów dla Avalanche [WIDEO]

Wszystko, co mogło pójść źle dla St. Louis Blues w meczu numer 3 drugiej rundy Pucharu Stanleya, poszło. Zespół Colorado Avalanche wygrał w St. Louis i objął prowadzenie w serii.

"Lawina" w spotkaniu numer 2 tej rywalizacji w czwartek poniosła porażkę u siebie i straciła przewagę własnej tafli, ale tej nocy od razu ją odzyskała, wygrywając na wyjeździe 5:2.

Świetny mecz w ekipie gości rozegrał Artturi Lehkonen, który strzelił 2 gole, w tym zwycięskiego. Nazem Kadri zanotował bramkę i asystę, a do siatki trafili też: kapitan Gabriel Landeskog i Logan O'Connor. Blues co prawda prowadzili w pierwszej tercji po bramce obrońcy Coltona Parayki, ale tak było tylko przez 7 minut. Gola i asystę zaliczył dla nich kapitan Ryan O'Reilly.

Być może mecz potoczyłby się inaczej, gdyby nie kontuzja bramkarza gospodarzy. Jordan Binnington w 7. minucie doznał urazu w sytuacji podbramkowej, gdy wpadli na niego: kolega klubowy Calle Rosén i Kadri. Przed kontuzją Binnington zdążył obronić wszystkie 3 oddane w jego stronę strzały. Jego brak to duża strata dla ekipy ze stanu Missouri, bo do tej pory bronił w play-offach z drugą najlepszą ze wszystkich bramkarzy skutecznością 94,9 %, a średnio wpuszczał 1,72 gola na mecz, czyli najmniej w rozgrywkach.

Być może dziś po dalszych badaniach będzie wiadomo, jak poważny jest uraz Binningtona. Za niego do bramki wszedł Ville Husso, który zaczynał tegoroczny play-off między słupkami, ale nie spisywał się najlepiej i musiał ustąpić miejsca kanadyjskiemu koledze. Fin wpuścił 4 z 23 strzałów rywali. 

Jeden z nich wpadł w dość nietypowych okolicznościach. Na nieco ponad 2 minuty przed końcem przy stanie 2:3 Husso zaczął zjeżdżać do boksu, ale jego zespół stracił krążek i rywale jechali ze swoją akcją. Husso starał się wrócić tyłem do swojej bramki, ale nie zdążył i Landeskog miał bardzo łatwe zadanie, by podwyższyć wynik.

Gol Gabriela Landeskoga - Ville Husso nie zdążył wrócić do bramki:

Nie tylko Blues mieli tej nocy swój problem z kontuzją gracza. Już na samym początku meczu obrońca Avalanche Samuel Girard został mocno wbity w bandę przez Iwana Barbaszowa i musiał opuścić taflę. Okazało się, że doznał złamania mostka i dla niego sezon już się skończył. Goście musieli więc niemal przez cały mecz grać tylko pięcioma nominalnymi obrońcami.

Po 3 spotkaniach podopieczni gracze Avalanche prowadzą w serii 2-1. W historii NHL wyżej notowany po sezonie zasadniczym zespół, który znajduje się w takiej sytuacji, wygrywa ostatecznie w 74,7 % przypadków, a w drugiej rundzie play-off w 72,2 %. Blues już jednak w pierwszej rundzie odwrócili losy rywalizacji z Minnesota Wild, właśnie przegrywając 1-2 po 3 spotkaniach. Wygrali 3 kolejne mecze i awansowali dalej. Mecz numer 4 serii z "Avs" rozegrają u siebie w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu.

St. Louis Blues - Colorado Avalanche 2:5 (1:1, 1:2, 0:2)
Parayko (4.), O'Reilly (20.) - O'Connor (11.), Kadri (34.), Lehkonen (38.), (60.), Landeskog (58.)
Stan rywalizacji: 1-2. Czwarty mecz w nocy z poniedziałku na wtorek w St. Louis.

Skrót meczu:

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 1

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • PanFan1
    2022-05-22 11:57:44

    Bardzo dobry mecz był, Blues grali naprawdę dobrze, po prostu krążek nie chciał wpadać do bramki Colorado, zdarza się tak czasem, ale pewny jestem że Blues jeszcze nie złożyli broni.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe