Hokeiści Zagłębia Sosnowiec wygrali w meczu 25. kolejki TAURON Hokej Ligi z ekipą PZU Podhala Nowy Targ. O wynika spotkania zdecydowała jedyna bramka autorstwa kapitana sosnowieckiej ekipy - Michała Kotlorza. Sosnowiczanie wygrywają trzeci mecz z rzędu, a goście z Nowego Targu muszą przełknąć gorycz porażki po raz pierwszy od trzech spotkań.
Gospodarze zaczęli spotkanie od ofensywy, jednak ich próby nie potrafiły znaleźć drogi do siatki bramki strzeżonej przez Pawła Bizuba. Goście na początku mieli spore problemy z odnalezieniem się na lodowej tafli.
W drugiej części pierwszej odsłony to goście doszli do głosu i sporo napocić musiał się Patrik Spěšný, który powstrzymał kilka kąśliwych uderzeń gości. Do końca pierwszej tercji żadna z ekip nie była w stanie przełamać szyków obronnych rywali. Równo z syreną kończącą pierwszą tercją na lód poleciały pluszaki w ramach akcji Teddy Bear Toss.
Druga odsłona nie różniła się znacząco od tej pierwszej i to podopieczni Piotra Sarnika zaczęli ją od swoich ofensywnych prób. Na posterunku czuwała jednak skuteczna nowotarska defensywa, z pomocą Pawła Bizuba, który świetnie radził sobie między słupkami przyjezdnych.
Goście z Nowego Targu swoich szans szukali w kontratakach, po jednym z nich ostemplowali nawet słupek bramki sosnowiczan, ale ich próby w drugiej tercji również nie znalazły skutecznej drogi do sosnowieckiej świątyni.
Do ostatniej odsłony mimo wielu bramkowych sytuacji obu ekip przystąpiliśmy z bezbramkowym remisem. Znów gracze obu drużyn starali się zmienić ten fakt, jednak bardzo dobrze byli dysponowani golkiperzy, którzy skutecznie uniemożliwili zmianę wyniku.
Gdy wydawało się, że wszystko zmierza do dogrywki, w końcu gospodarze wyprowadzili cios, który jak się okazało był nokautujący. W kontrze krążek trochę szczęśliwie wędrował z kija na kij sosnowieckich hokeistów aż w końcu trafił do Michała Kotlorza, który pewnym strzałem nie dał szans Pawłowi Bizubowi i na nieco ponad pięć minut przed końcem spotkania wyprowadził miejscowych na prowadzenie.
Zawodnicy PZU Podhala Nowy Targ od razu przystąpili do odrabiania start jednak mocno przy tym się otworzyli, po jednej z kontr faulem musiał ratować się Damian Tomasik i goście, żeby myśleć o dogonieniu rywali musieli najpierw wybronić osłabienie. Ta sztuka im się udała, chwilę po zakończeniu kary zdecydowali się na manewr wycofania bramkarza, jednak i to nie przyniosło pożądanych efektów.
Sosnowiczanie do końca starcia bronili się mądrze i nie pozwolili nowotarżanom na żadne większe zagrożenie pod swoją bramką, dzięki czemu mogą się cieszyć z kolejnych trzech punktów. To już trzecie zwycięstwo z rzędu podopiecznych Piotra Sarnika, którzy mają za sobą udany okres występów w THL.
Dla przyjezdnych z Nowego Targu to koniec ich serii zwycięstw. Po trzech triumfach z rzędu, podopieczni Samiego Hirvonena muszą przełknąć gorycz porażki po emocjonującym meczu w Sosnowcu.
Zagłębie Sosnowiec - PZU Podhale Nowy Targ 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)
1:0 Michał Kotlorz - Roman Szturc, Olli Valtola (54:20).
Sędziowali: Patryk Pyrskała, Mateusz Krzywda (główni), Igor Dzięciołowski, Michał Gerne (liniowi).
Minuty karne: 4-4.
Strzały: 29-26.
Widzów: 2545.
Zagłębie: P. Spěšný - R. Stadel, J. Šaur; R. Szturc, O. Valtola, P. Krężołek - M. Charvát, W. Andrejkiw; N. Salo, D. Tyczyński (2), D. Nahunko - M. Naróg (2), M. Kotlorz; R. Lindgren, N. Bucenko, A. Karasiński - O. Krawczyk; T. Kozłowski, K. Sikora.
Trener: Piotr Sarnik
Podhale: P. Bizub - F. Pangiełow-Jułdaszew, D. Tomasik (2); J. Worwa, P. Wronka, B. Neupauer - A. Słowakiewicz, J. Kania; A. Szczechura, M. Cichy, M. Soroka - J. Kudzin (2), D. Załamaj; F. Wielkiewicz, J. Lorraine, T. Szczerba oraz M. Horzelski, K. Jarczyk, T. Paranica.
Trener: Sami Hirvonen
Czytaj także:
