Hokej.net Logo

Polska ponownie pokonała "Madziarów". Góralskie gole

Paweł Zygmunt w walce z węgierskimi zawodnikami (Foto: Polski Hokej)
Paweł Zygmunt w walce z węgierskimi zawodnikami (Foto: Polski Hokej)

Reprezentacja Polski po twardym i emocjonującym meczu pokonała Węgrów 3:2. Wszystkie bramki dla biało-czerwonych zdobyli zawodnicy z nowotarskim rodowodem, a wielu obserwujących to spotkanie z przymrużeniem oka twierdziło, że dziś góralom Węgrów nie było żal!

Trener Róbert Kaláber zdecydował się na kilka zmian w składzie. Najważniejszą było to, że postawił w bramce na Macieja Miarkę, który zastąpił Johna Murraya. Ten nie zawiódł i zaprezentował się z naprawdę niezłej strony.

Dodajmy też, że miejsce Marcina Horzelskiego zajął Jauhienij Kamienieu, z kolei Filipa Komorskiego w drugim ataku zastąpił Bartłomiej Jeziorski. W czwartej formacji, mającej szereg defensywnych zadań, znalazł się Mateusz Michalski. Partnerowali mu Radosław Galant i Filip Starzyński. 

Również Kevin Constantine dokonał kilku zmian i postanowił sprawdzić swojego drugiego bramkarza – Miklósa Rajnę. Węgierski golkiper w kilku przypadkach był prawdziwym przekleństwem dla naszych napastników. Bronił pewnie, imponował świetnym refleksem i wybronił dwie sytuacje sam na sam. Najpierw zatrzymał szarżującego Pawła Zygmunta, a potem z Dominika Pasia.

Trzeba przyznać, że biało-czerwoni zagrali kolejne naprawdę dobre spotkanie. Imponowali zaangażowaniem i ambicją, a także pokazali, że potrafią wychodzić z trudnych sytuacji. Udanie "gonili wynik" i wykorzystywali błędy rywali. 

Na trafienie Csanáda Erdélego z 7. minuty odpowiedział Krystian Dziubiński. Kapitan naszej kadry, po sprytnym i niezwykle dokładnym podaniu przez dwie linie w wykonaniu Alana Łyszczarczyka, znalazł się w sytuacji sam na sam z Miklósem Rajną i pokonał go precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka. 

Z kolei na gola Bence Szabó z początku drugiej odsłony odpowiedział Patryk Wronka. Był to efekt dobrze rozegranego "power playa" i nieszablonowego dogrania Grzegorza Pasiuta. Ustawiony na lewym buliku "Wronczes" uderzył bez przyjęcia, a węgierski golkiper nie zdołał się w porę przemieścić. 

Nie da się ukryć, że najlepsza w wykonaniu naszego zespołu była trzecia odsłona. "Orły" zaprezentowały w niej dojrzały i dobrze poukładany hokej, w którym ofensywne i defensywne akcenty były dobrze rozłożone. Nasi zawodnicy wykreowali sobie znacznie więcej okazji strzeleckich i to im przypadło zwycięstwo.

Decydująca o losach spotkania akcja wydarzyła się w 54. minucie. Wtedy - znów - znakomitym przeglądem pola popisał się Alan Łyszczarczyk. Tym razem wymienił gumę z Marcinem Koluszem, a następnie wrzucił gumę przed bramkę, która odbiła się od łyżwy "Kolosa" i zaskoczyła Rajnę!

W końcówce Kevin Constantine zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza, ale pokerowa zagrywka węgierskiego selekcjonera nie przyniosła zamierzonego efektu w postaci wyrównującego gola.

 

Polska - Węgry 3:2 (1:1, 1:1, 1:0)
0:1 - Csanád Erdély - Gergő Nagy (06:08),
1:1 - Krystian Dziubiński - Alan Łyszczarczyk, Bartosz Ciura (15:49),
1:2 - Bence Szabó - Nátán Vertes, Nándor Fejes (21:04),
2:2 - Patryk Wronka - Grzegorz Pasiut, Krystian Dziubiński (39:27, 5/3),
3:2 - Marcin Kolusz - Alan Łyszczarczyk, Krystian Dziubiński (53:17)

Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Tomasz Radzik (główni) - Andrzej Nenko, Wojciech Czech (liniowi).
Minuty karne: 6-10.
Strzały: 29-19.
Wznowienia: 28-33.
Widzów: 1400.

Polska: Miarka - Kruczek, Wajda; Wronka, Pasiut, Fraszko - Jaśkiewicz (2), Ciura; Jeziorski, Dziubiński (2), Łyszczarczyk - Kolusz, Kostek; Paś, Wałęga, Zygmunt (2) - Górny, Kamienieu; Michalski, Starzyński, Galant.
Trener: Róbert Kaláber

Węgry (2): Rajna – Hadobás, Pozsgai (2); Papp, Hári, Galló – Kiss,; Vertes; Erdely (2), Bartalis, Fejes – Szirányi, Garát; Nagy (2), Nagy, Vincze – Szabó, Horváth; Kóger (2), Nemeth, Mihály.
Trener: Kevin Constantine.

Czytaj także:

Galeria zdjęć

Polska - Węgry 3:2 (21.04.2023)

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 15

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Cola
    2023-04-21 22:51:44

    Świetnie się to ogląda! Brawa dla Reprezentacji. Zaangażowanie, chemia, mental, wiara w umiejętności. Młody Łyszka TOP. Kaliber jeszcze lepiej wykorzystuje Kolusza niż Płachta.
    Czwarty atak słabiej i to o dziwo najwięcej kłopotów ma w obronie. Chmielewski do Dziubka i Łyszki, a Jeziorski z Komorskim do czwartego ataku (zawsze dobrze bronili) i będzie dobrze :)
    Jeszcze raz gratulację i pierwszy raz od wielu lat czekam z wypiekami na mecze.

    • Beta
      2023-04-22 08:45:05

      Daruj sobie ...jeżeli masz pisać w ten sposób to lepiej napisz "trener"

  • RafałKawecki
    2023-04-21 22:53:55

    Galant za wolny jak na Węgrów. W obronie też trochę nerwów ale netto wyszło na plus.

  • hubal
    2023-04-21 23:03:49

    to tylko sparingi , szpile o punkty będą wyglądać całkiem inaczej
    jest nadzieja na dobry wynik w eliminacjach do elity bo widać chęć u naszych chłopaków

    • RafałKawecki
      2023-04-21 23:08:32

      Chęć to chyba zawsze była. Tylko możliwości nie bardzo. Na wejście do elity to chyba ostatnia szansa. Bo spora część chłopaków jest u schyłku kariery a następców nie ma. No chyba adoptujemy Nilssona, Carlssona, Johanssona i Gustavssona.

    • RafałKawecki
      2023-04-21 23:10:21

      , że doptujemy

    • RafałKawecki
      2023-04-21 23:15:12

      , że adoptujemy. Kurde, chyba GRU hakuje moje posty w odwecie za moją zdecydowaną postawę w kwestii agresji na Ukrainę ;).

  • KuzynKSU
    2023-04-22 05:07:47

    Fajny mecz. Oby tak na mistrzostwach

  • Slavomirio
    2023-04-22 07:02:54

    Dobry mecz i super doping jak na siatkówce 💪👍Super atmosfera 👍👍👍Niech to idzie w tym kierunku w końcu

    • sebred22
      2023-04-22 09:13:09

      A gdzie tam był doping?

  • danielos8
    2023-04-22 07:16:47

    Graty, takie mecze z taką intensywnością będą na mistrzostwach, mamy praktycznie optymalny skład, niestety też zaawansowany wiekowo, ale przy odrobinie szczęścia jedziemy za rok do Czech.

  • PanFan1
    2023-04-22 07:49:27

    Michalski obecnie prezentuje się znacznie lepiej niż Komorski, gdybym musiał wybierać z pomiędzy tych dwóch dżentelmenów, postawiłbym na Mateusza, Jeziorski dobry, naprawdę dobry, już podczas turnieju w Coventry pokazał że nadaje się do reprezentacji, ciekawe za kogo wskoczy Chmielewski, bo coś czuję że jednak dojedzie.

    • Slavomirio
      2023-04-22 07:55:55

      Dla mnie dziś Jezior coś słabo słabo kondycyjnie właśnie zero szybkości niby chce ale coś go blokowało

    • Slavomirio
      2023-04-22 08:04:27

      Jezior jak najbardziej się nadaję A co do Filipa i Mateusza to się mylisz

    • Slavomirio
      2023-04-22 08:08:57

      Aron moim zdaniem wskoczy za Mateusza

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe