Hokej.net Logo

Polski klub na sprzedaż. Miasto chce pozbyć się problemu. Prezes w ogniu pytań

fot. STS Sanok / FB
fot. STS Sanok / FB

Miasto Sanok może pozbyć się problemów finansowych swojego klubu hokejowego w sposób, którego nikt się nie spodziewał. Burmistrz oficjalnie zaproponował sprzedaż stu procent akcji Sportowego Sanoka prywatnej firmie. To reakcja na trudną sytuację finansową klubu, który mimo chęci gry na najwyższym szczeblu ligowym balansuje na granicy bankructwa.

Sesja Rady Miasta Sanoka z końca lipca przypominała bardziej sąd nad niewypłacalnym przedsiębiorstwem niż spotkanie samorządowców. Prezes Marta Przybysz przedstawiła bezlitosne liczby: koszty minionego sezonu wyniosły około 2 milionów złotych, podczas gdy rzeczywiste wpływy to zaledwie 1,453 miliona złotych.

Najbardziej bolesnym odkryciem było zachowanie sponsorów. Ci, którzy przed sezonem deklarowali wsparcie na kwotę 1,2 miliona złotych, wpłacili realnie jedynie 145 tysięcy złotych.

– Gdyby sponsorzy dopisali, to byśmy mieli w tym momencie nadwyżkę na kwotę 677 tysięcy złotych, więc startowalibyśmy zupełnie z innego poziomu – tłumaczyła prezes podczas burzliwej sesji.

Finansowa katastrofa i desperackie ruchy

Deficyt, który na koniec 2024 roku wynosił 550 tysięcy złotych, udało się zmniejszyć do 312 tysięcy, ale klub wciąż balansuje na granicy niewypłacalności. Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że prezes od marca pracuje bez wynagrodzenia, mimo umowy gwarantującej jej 7 tysięcy złotych miesięcznie.

W desperacji sięgnięto po najbardziej podstawowe oszczędności. Prezes pochwaliła się radnym, że "udało się wyremontować łazienkę" - wykonawca zrobił to za darmo. Dodała także: "udało mi się na mój własny koszt wyremontować biuro, pomalować ściany, wymienić żarówki".

Ukryte dotowanie przez miasto

Podczas sesji wyszła na jaw budząca zdziwienie w niektórych radnych informacja - klub korzysta z lodu za darmo. MOSiR nie pobiera opłat za korzystanie z infrastruktury, co stanowi ukryte dofinansowanie szacowane na około milion złotych rocznie.

Z dużym zdumieniem przyjąłem Państwa miny, szczególnie pani Ani (Szpiech - przyp. red.) i pana Roberta Płaziaka pytających się o to, czy Arena Sanocka wynajmowana dla spółki Sportowy Sanok jest wynajmowana za darmo – grzmiał burmistrz, przypominając, że 21 klubów i stowarzyszeń korzysta z infrastruktury sportowej miasta bezpłatnie.

Radykalny plan ratunkowy

Wobec bezwyjściowej sytuacji burmistrz Tomasz Matuszewski przedstawił niespodziewaną propozycję:

 Zwracam się z wnioskiem o wyrażenie przez radę miasta Sanoka zgody na zbycie przez gminę miasta Sanoka 100% akcji stanowiącej 100% kapitału zakładowego w spółce Sportowy Sanok – odczytał oficjalne pismo.

Firma z województwa podkarpackiego wyraziła zainteresowanie wykupem całości akcji. W ramach szerszego porozumienia miałaby objąć sponsoringiem tytularnym klub hokejowy, co pozwoliłoby na udział w rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi w sezonie 2025-2026.

Chaos organizacyjny

Problemy klubu to nie tylko finanse. Do dziś nie złożono sprawozdania finansowego za 2024 rok do KRS. Powód? Pierwsza firma wyceniła sporządzenie dokumentu na 36 tysięcy złotych netto - kwotę, na którą klub zwyczajnie nie stać.

Zgłosiła się tylko jedna firma i wyceniła bilans na 36000 netto. Jest to ogromna kwota – tłumaczyła prezes, która momentami znajdowała się pod sporą krytyką radnych. Dodała że dopiero "na dwa tygodnie przed" zmieniono firmę księgową.

Zmarnowane szanse

Radny Jerzy Domaracki ujawnił, że klub nie ubiegał się o dotację z Urzędu Marszałkowskiego dla drużyn z najwyższych klas rozgrywkowych. Inne dyscypliny otrzymały łącznie 4,1 miliona złotych: siatkówka 2,7 mln, piłka ręczna 822 tys., koszykówka 509 tys.

– Prosimy o przydział środków. To tylko tyle pani Marto. Nie trzeba było nic – grzmiał radny, sugerując że środki mogły wynieść około 320 tysięcy złotych - dokładnie tyle, ile wynosi obecny deficyt klubu.

Propozycja sprzedaży wywołała mieszane reakcje radnych. Burmistrz apelował o szybką decyzję:

– Jeżeli będzie sygnał od państwa, że wyrażacie zgodę, ja sesję nadzwyczajną zwołam jak najszybciej, żebyśmy podjęli taką decyzję – padło.

Radna Anna Szpiech była ostrożna:

Być może tak, ale na pewno nie zadeklaruję się nie widząc żadnych dokumentów – powiedziała.

Albo krok w nieznane albo męczarnie

Historia może się potoczyć w dwóch kierunkach. Albo miasto pozbywa się kłopotliwej spółki, przekazując ją w prywatne ręce z nadzieją na stabilne finansowanie. Albo radni odrzucą propozycję, skazując klub na dalsze finansowe męczarnie.

Burmistrz nie ukrywał, że przez najbliższe dwa lata miasto nie ma możliwości dotowania pierwszej drużyny hokejowej. W tej sytuacji sprzedaż akcji może być jedyną szansą na przetrwanie klubu reprezentującego najwyższą ligę hokejową w Polsce.

– Trzeba dać mu szansę, bo my dzisiaj przy decyzjach, które po części podejmujemy, nie podejmujemy, nie dajemy szans hokejowi – podsumował burmistrz, rzucając wyzwanie radnym i całej społeczności Sanoka.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 10

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • manek 1906
    2025-08-01 20:43:45

    Zaorać, wpuscic siatkarzy bedą emocje jakich w hokeju nie ma. To tylko mozliwe u nas bo jesteśmy ,,golasy"!

  • Luque
    2025-08-01 21:18:00

    Ciekawe jaka to firma jest zainteresowana kupnem STSu i ile jest w stanie włożyć sama w tak kosztowny sport? Równie dobrze może kupić żeby zaorać... Czas pokaże jak zwykle.

  • kijek od szczotki
    2025-08-01 21:20:34

    Tanio oddam w dobre ręce...

  • PanFan01
    2025-08-01 21:36:56

    Ale że to nie tak że tylko w NT Klubu prowadzić nie potrafią ??? Z artykułu wprost wynika że Sanoka również w THL zabraknie, panie Sebastianie nad katastrofą Podhala w słowach pański portalik nie przebierał, a tu jakoś tak oszczędnie ??? (dla jasności, boleję nad upadkiem STSu prawie tak jak nad upadkiem mojego Podhala - zawsze było mi blisko do kibiców Sanoka)

  • RafałKawecki
    2025-08-01 22:43:33

    Jest to ofiara którą jesteśmy w stanie i musimy ponieść. Nie traćmy bowiem sprzed oczu naszego głównego celu, którym jest liga składająca się z czterech NAPRAWDĘ PROFESJONALNYCH drużyn.

    • lauri
      2025-08-01 23:10:32

      katowice, tychy, sosnowiec a no i jeszcze dajcie polonii z 5-6 baniek i możecie sobie grać w śląskiej hokej lidze ;)

  • lauri
    2025-08-01 22:59:50

    wszystko wyjdzie w praniu.. teraz trzeba czekac i trzymac kciuki ze ktokolwiek kto jest możliwie zainteresowany kupnem spółki na serio będzie ja utrzymywal a nie "utrzymywal" jak to bylo przez ostatnie kilka lat... STS!

    • xstempolx
      2025-08-03 14:30:44

      Takie rzeczy to sie w kontraktach i umowach zapisuje, a nie kciuki trzyma, zeby tak bylo

  • Adam JKH GKS
    2025-08-01 23:04:19

    Brawo dla Pani Prezes, że w takiej trudnej sytuacji finansowej nie pobierała wynagrodzenia. To świadczy o uczciwości i odpowiedzialności za to co się robi. Z drugiej strony sponsorzy deklarowali wsparcie 1,2 mln a wpłacili 145 tys. zł, więc jak można funkcjonować w takich warunkach.

  • iras
    2025-08-03 15:46:28

    Normalna sytuacja w gospodarce wolnorynkowej. Skąd zdziwienie? Moje zdziwienie bardziej budzi finansowanie jakiegoś klubu z kasy miejskiej. W sensie, wiem, że to dziala w kilkumiastach, ale umówmy się, że nie jest sprawiedliwe.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe