Patryk Krężołek punktował w kolejnym meczu ligowym w Czechach. Jego drużyna przerwała jednak dziś swoją rzadko spotykaną serię.
Baník Sokolov Krężołka w ten weekend rozgrywał w drugiej klasie rozgrywkowej za naszą południową granicą 2 mecze w 2 dni. Po sobotnim zwycięstwie 5:4 nad HC Tabor, w którym Polak miał udział dzięki 2 asystom, dziś podejmował ekipę Berani Zlin. Polski napastnik tym razem dodał do swojego indywidualnego konta punktowego jedną asystę. W 50. minucie podczas gry w przewadze gospodarzy po jego podaniu Jan Dalecký zdobył gola na 3:3 i doprowadził do dogrywki, która decydowała o wyniku.
Ale w niej już po 20 sekundach szalę zwycięstwa na swoją stronę przechyliły "Barany" ze Zlina, które ostatecznie zwyciężyły 4:3. 2 gole, w tym decydującego w dogrywce strzelił dla nich Tomáš Vracovský, który w przerwie między sezonami przeniósł się do drużyny ze Zlina właśnie z Baníka. Dziś także raz asystował, a Jaromír Kverka miał udział przy wszystkich bramkach - sam zdobył jedną i zaliczył 3 asysty. Swojego gola dla przyjezdnych zdobył jeszcze Michal Gago.
Krężołek zagrał w drugim ataku Baníka. Wyjeżdżał na lód na 21 zmian, co łącznie złożyło się na 18 minut i 59 sekund gry. 3 razy strzelał celnie na bramkę, jedno jego uderzenie było niecelne, a jedno rywale zablokowali. Zaliczył 0 w statystyce +/-, bo oprócz gola w przewadze, przy którym asystował, był też na tafli przy jednym trafieniu swojej drużyny i jednym rywali w równych składach. Siedział także na ławce kar, ale nie za indywidualne przewinienie. Odsiadywał karę nałożoną na drużynę za nadmierną liczbę graczy na lodzie. Rywale zdobyli wówczas w przewadze gola na 2:1. W 15 meczach tego sezonu na zapleczu czeskiej ekstraligi polski napastnik zdobył 2 gole i zaliczył 6 asyst. Punktował w 3 ostatnich spotkaniach. Jest obecnie trzecim najlepiej punktującym graczem drużyny.
Jego zespół zakończył dziś swoją nietypową passę, bo dotąd mógł być pewny, że jeśli po 60 minutach jest remis, to ostatecznie wygra. Podopieczni Tomáša Mariški wygrali wszystkie 7 wcześniejszych meczów kończonych w dogrywce lub rzutach karnych. Co ciekawe, był to już 4. ich mecz z rzędu, w którym 60 minut nie wystarczyło do wyłonienia zwycięzcy. W 14-zespołowej tabeli ligowej zajmują 11. miejsce. Kolejny mecz rozegrają w środę z drużyną Horácká Slavia Třebíč.
Baník Sokolov - Berani Zlin 3:4 (1:1, 0:1, 2:1, 0:1)
1:0 Pulpán - Osmík 4:14
1:1 Vracovský - Brůna - Kverka 13:23
1:2 Gago - Válek - Kverka 37:05 (w przewadze)
1:3 Kverka - Válek - Vracovský 41:27
2:3 Číp - Dalecký - Malát 43:15
3:3 Dalecký - Krężołek - Pinkas 49:49 (w przewadze)
3:4 Vracovský - Salonen - Kverka 60:20
Strzały: 28-30.
Minuty kar: 4-28
Widzów: 523.
Skrót meczu:
Polacy grali dziś także w czeskiej ekstralidze. Drużyna HC Vítkovice z Krzysztofem Maciasiem w składzie wygrała na wyjeździe 2:1 z BK Mladá Boleslav. Polak wystąpił jako nominalny 13. napastnik i nie punktował. Łącznie wyjechał na taflę na 16 zmian, spędził na lodzie 10 minut i 45 sekund. Oddał 1 strzał na bramkę i uzyskał wynik 0 w statystyce +/-. Z kolei HC Litvínov Pawła Zygmunta przegrał w Pradze z miejscową Spartą 1:2. Ustawiony w czwartym ataku Polak także nie punktował. Wyjechał na lód na 12 zmian, był na nim przez 7 minut i 13 sekund. Wyprowadził 2 próby strzałów, z których jedna została zablokowana, a druga była niecelna. W +/- uzyskał wynik 0.
Czytaj także:
