Hokej.net Logo
SIE
31

Poprawianie statystyki

Poprawianie statystyki

Niespodzianki nie było – kto był lepszy w meczach widać po wynikach. Żeby tak jeszcze Kryniczanie byli skuteczniejsi...


KTH Krynica - Stoczniowiec II Gdańsk 8:2 (3:1, 1:0, 4:1) – mecz sobotni

Bramki – sobota, 19 lutego:
1:0 Kruczek P. - Macierz K. - Zasadny P. 2:20’
2:0 Zasadny P. - Kruczek D. 5:13’
2:1 Balcewicz R. - Wołoszczuk P. 10:15’
3:1 Salamon D. - Uharcek M. 16:22’
4:1 Uharcek M. - Salamon D. - Laurencik D. 35:47’
5:1 Uharcek M. - Żołnierczyk R. - Laurencik D. 46:00’
6:1 Macierz K. - Dubel M. 50:25’
7:1 Uharcek Marian 51:50’
8:1 Iskrzycki Mateusz 52:44’
8:2 Gliwa M. - Kosobucki J. - Kuchnicki M. 57:21’

Kary: KTH - 10 min., Stoczniowiec II - 10 min.

KTH Krynica - Stoczniowiec II Gdańsk 8:3 (3:0, 4:0, 1:3) – mecz niedzielny

Bramki - niedziela, 20 lutego:
1:0 Uharcek M. - Salamon D. 0:26’
2:0 Uharcek M. 6:28’
3:0 Kruczek P. - Macierz K. 11:36’
4:0 Dubel M. - Pawlik R. - Iskrzycki M. 25:52’
5:0 Dubel M. - Iskrzycki M. - Dubel D. 34:44’
6:0 Zasadny P. - Pawlik R. 35:54’
7:0 Uharcek M. - Kruczek D. 37:36’
7:1 Wieczorek Michał 40:56’
7:2 Kosobucki J. - Gliwa M. - Korzybski K. 43:00’
7:3 Młynarczyk Maciej 45:34’
8:3 Dubel D. - Waśko Leszek 56:56’

Kary: KTH - 18 min., Stoczniowiec II - 10 min.

KTH: Ziaja A., Ziaja M., Laurencik D., Piksa L., Uharcek M., SalamonD., Zabawa M., Pawlik R.,
Waśko L., Horowski G., Dubel M., Dubel D., Kruczek D., Ciarach P., Zasadny P., Macierz K., Kruczek P., Żołnierczyk R., Iskrzycki M., Jakólski K., w meczu niedzielnym dodatkowo Galant D.

Stoczniowiec II: Soliński S., Fedorowicz M., Maryniak M., Popielarz P., Kosobucki J., Gliwa M., Kuchnicki M., Stepokura M., Młynarczyk M., Wieczorek M., Huczko M., Korzybski K., Wachowski S., Semeniuk M., Wołoszczuk P., Jędrzejczyk J., Balcewicz R., Kosiński B.

Katecheci przystąpili do tych spotkań w roli faworytów z ważnym zadaniem. Musieli utrzymać drugą lokatę w tabeli sezonu zasadniczego pierwszej ligi, aby w fazie play - off być w uprzywilejowanej sytuacji, gdy dojdzie do meczów z trudnym przeciwnikiem, jakim niewątpliwie będzie Polonia Bytom. Już od pierwszych minut w tych pojedynkach narzucili przeciwnikom twarde warunki gry. Pierwszą bramkę w sobotę zdobył już tradycyjnie Piotr Kruczek, a podawali koledzy z ataku: Krzysztof Macierz i Paweł Zasadny. Kilka minut później na 2:0 podwyższył Paweł Zasadny i jasne już było, że bez problemów to drugie miejsce Kryniczanie utrzymają. Następne bramki padały po składnych akcjach krynickiej drużyny i na trybunach słychać było:
Raz, dwa, trzy, cztery, małoooo!!! Co prawda w drugiej tercji team KTH grał bez ładu i składu, a przede wszystkim bardzo nieskutecznie, ale był to dobry powód, aby wyjść z hali przed przerwą i w pobliskim bufecie raczyć się grzańcem. Wynikiem niefrasobliwości mineralnych była tylko jedna bramka zdobyta przez Mariana Uhercika. W trzeciej odsłonie miejscowi podkręcili nieco tempo i odjechali na bardzo bezpieczną „odległość” bramkową, zmniejszoną pod koniec spotkania przez Gdańszczanina Macieja Gliwę.

W niedzielę o nietypowej porze (godz.12:00) mecz rozpoczął się od szybkiego gola, którego autorem był Marian Uharcek. Podawał Dominik Salamon do ustawionego na desancie Słowaka, ten sprytnym zwodem minął obrońcę drużyny gości i po minięciu linii niebieskiej strzałem z nadgarstka pokonał Michała Fedorowicza. Pięć minut później Uharcek po solowej akcji zdobył druga bramkę w tym spotkaniu i gdy w ósmej minucie nie wykorzystał jeszcze jednej dogodnej sytuacji, zacząłem się zastanawiać czy przed upływem dziesiątej minuty zrobi hat - trick. To dopiero byłby wyczyn. Nie było tak łatwo, jednak co się odwlecze to nie uciecze. Trzecie trafienie należało do Piotra Kruczka, ale wyróżnić należy Krzysztofa Macierza. Większość hokeistów ofiarnością imponuje we własnej tercji, gdzie rzuceniem się na lód bronią bramki przed napastnikami drużyny przeciwnej. W tym wypadku było inaczej. To atakujący Krzysztof Macierz w ten sposób wyłuskał krążek, ograł obrońcę Stoczniowca, i dokładnie podał do Kruczka, który podwyższył na 3:0. Później dubletem popisał się Dubel i zaczęło się jeżdżenie po lodzie, przerywane bramkami Kryniczan. W trzeciej tercji między słupkami krynickiej bramki stanął Michał Ziaja i po pięciu minutach zakończył swój występ. Widziałem tylko smutną minę Jego mamy Katarzyny, a to za sprawą Michała Wieczorka, Jakuba Kosobuckiego i Macieja Młynarczyka –zawodników rezerw Stoczniowca, którzy na początku tej części meczu zmniejszyli rozmiary porażki. W tym miejscu pozdrawiam wszystkie mamy, które swoich synów posyłają na polskie lodowiska, aby uczyli się gry tak pięknej jak hokej.
Na koniec dodam, że Marian Uharcek strzelił trzecią bramkę, mimo że grał tylko do końca drugiej tercji, a w dwóch spotkaniach uzyskał 7 punktów (6+1). Po dziesięciu meczach w barwach KTH jest czołowym strzelcem tej drużyny i prawdopodobnie odegra kluczową rolę w awansie do ekstraklasy. Pierwsze mecze już w najbliższy piątek, a czy tak będzie przekonamy się za miesiąc.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe