Re-Plast Unia Oświęcim po czterech meczach rozegranych w Hokejowej Lidze Mistrzów wróciła do zmagań ligowych. Ekipa z grodu nad Sołą w swoim premierowym starciu sezonu 2024/2025 TAURON Hokej Ligi zmierzyła się z GKS-em Katowice. Biało-niebiescy wygrali 4:3, a o tym spotkaniu porozmawialiśmy z Adrianem Prusakiem.
Biało-niebieskim ten mecz wymknął się spod kontroli w drugiej tercji. Już na jej początku grali w osłabieniu przez prawie 8 minut z rzędu, co mogło się dla nich fatalnie skończyć.
– Wybiło nas to z rytmu, prawie pół tercji graliśmy w osłabieniu. Jeśli chce się wygrywać mecze, to na pewno nie można popełniać takich błędów i robić tyle kar. Tym bardziej, że były to kary z rzędu, jedna po drugiej – zaznaczył "Prusi".
Kluczowa dla dalszych losów spotkania była trzecia odsłona, w której to oświęcimianie wrócili do swojej gry i zdołali odmienić losy meczu i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, zdobywając dwie bramki.
– Trener powiedział parę mocnych słów, musieliśmy się wziąć w garść, bo wiemy, że potrafimy lepiej grać. Wyeliminowaliśmy totalnie kary i zaczęliśmy robić swoje. Grać swoją taktyką i odrabiać straty – przyznał wychowanek Unii.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także:
