Radosław Galant nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na najbliższe mecze towarzyskie oraz zbliżające się Mistrzostwa Świata Elity. Dlaczego sztab szkoleniowy zrezygnował z doświadczonego napastnika?
Radosław Galant wrócił do reprezentacji Polski w lutym 2023 roku po ponad pięciu latach przerwy. Wystąpił w meczach towarzyskich oraz awansował z biało-czerwonymi w Nottingham do Elity po 22 latach.
W półfinałowych spotkaniach 33-letni napastnik GKS-u Tychy doznał urazu żeber i nie mógł dołączyć od razu na zgrupowanie reprezentacji Polski. Z powodu kontuzji musiał opuścić ostatnie spotkania przeciwko Węgrom, które były rozgrywane w jego rodzinnej Krynicy-Zdroju.
– Miałem jechać do Krynicy, lecz kontuzja mi na to nie pozwoliła. A przed zgrupowaniem w Bytomiu trener ze mnie zrezygnował. Z jednej strony go rozumiem, ale z drugiej liczyłem, że dostanę szansę żeby wywalczyć sobie miejsce w składzie – wyjaśnił „Galos”.
Po dwumeczu biało-czerwonych z Węgrami (5:2, 6:2) sztab szkoleniowy odesłał czterech zawodników do domu i powołał ostateczną kadrę 35 zawodników, którzy będą walczyli o miejsce w składzie na Mistrzostwa Świata Elity.
– Po kontuzji żeber nie jest w stu procentach gotowy do gry. Dogadaliśmy się, że powołujemy tylko zdrowych zawodników – powiedział Róbert Kaláber, selekcjoner reprezentacji Polski.
Czytaj także:
