Po trzech porażkach z rzędu przełamali się hokeiści GKS-u Katowice. W 6. kolejce TAURON Hokej Ligi katowiczanie pokonali KH Energę Toruń 4:3. Emocji nie brakowało do ostatnich sekund spotkania, ale gospodarze zwycięstwo zdołali dowieźć do ostatniej gwizdka.
Pierwsza tercja rozpoczęła się w szybkim tempie, a już w 4. minucie Patryk Wronka popisał się piękną indywidualną akcją i precyzyjnym strzałem otworzył wynik spotkania. Torunianie odpowiedzieli już dwie minuty później. Andrij Denyskin wykorzystał moment nieuwagi obrony i wyrównał stan rywalizacji. Kolejne minuty przyniosły wymianę ciosów i kilka groźnych okazji po obu stronach, w tym strzał Jakuba Lewandowskiego w słupek czy akcję Bartosza Fraszki zatrzymaną przez Mateusza Studzińskiego. Nie zabrakło też upomnień – najpierw Kacper Maciaś faulował Patryka Napiórkowskiego, a w końcówce tercji Zack Hoffman dał się sprowokować i usiadł na ławce kar. GieKSa zdołała jednak obronić bramkę grając jednego mniej.
Druga tercja rozpoczęła się od dynamicznej gry obu drużyn, ale to katowiczanie stopniowo przejmowali inicjatywę. Już na początku podopieczni trenera Jacka Płachty kilkukrotnie zagrażała bramce Studzińskiego – najpierw Jonasz Hofman minimalnie chybił w znakomitej sytuacji, a chwilę później Jakub Hofman nie wykorzystał szansy po szczęśliwym odbiciu krążka. Torunianie starali się odpowiadać kontrami, jednak katowicka defensywa grała czujnie. Pomimo kilku groźnych uderzeń Grzegorza Pasiuta i Jean Dupuy, bramkarz KH Energi długo skutecznie bronił dostępu do siatki. Decydujący moment nadszedł w 38. minucie, gdy po kolejnej akcji ofensywnej Pasiut oddał mocny, precyzyjny strzał i wyprowadził GKS Katowice na prowadzenie. Końcówka tercji to już kontrola katowiczan i pewna gra, która nie pozwoliła torunianom na odpowiedź.
Trzecia część gry świetnie zaczęła się dla GKS-u. Po rajdzie Jeana Dupuya akcję pewnie wykończył Mateusz Bepierszcz, który uhonorował tym trafieniem swoje 300 meczów dla katowickiej drużyny. W kolejnych minutach aktywniejsi stali się goście. Dwukrotnie próbował Densykin, ale jednak nieskutecznie. Podopieczni trenera Łukasza Podsiadło zdobyli gola kontaktowego po ładnej, składnej akcji całego zespołu. Sytuację pewnie wykończył Robert Aarak. Nie minęła jednak minuta i GieKSa znów wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Swoje trafienie w 6. kolejce zanotował Albin Runesson, który uderzył z niebieskiej linii w sposób nie do obrony. Ostatnia tercja obfitowała w bramki. W 51. minucie dużym sprytem wykazał się Robert Aarak, który zareagował bardzo przytomnie pod bramką Michała Kielera i z bliska skierował gumę do siatki. W końcówce obie strony miały jeszcze okazje do zdobycia bramek, ale brakowało dokładności w najważniejszych momentach. Torunianie nie byli również w stanie wykorzystać przewagi i gry w pewnym momencie sześciu na czterech.
Wynik nie uległ już zmianie. GKS Katowice pokonał na własnym lodowisku KH Energę Toruń i zanotował ważne przełamanie. Dzięki zwycięstwu trójkolorowi awansowali na 4. miejsce w tabeli.
GKS Katowice - KH Energa Toruń 4:3 (1:1, 1:0, 2:2)
1:0 Patryk Wronka - Jakub Hofman, Travis Verveda (03:15)
1:1 Andrij Denyskin - Jakub Gimiński, Oliwier Kurnicki (04:59)
2:1 Grzegorz Pasiut - Zack Hoffman, Patryk Wronka (37:46)
3:1 Mateusz Bepierszcz - Jean Dupuy, Stephen Anderson (40:49)
3:2 Robert Arrak - Zdeněk Sedlák, Ołeksij Worona (45:32)
4:2 Albin Runesson - Mateusz Michalski, Ian McNulty (46:40)
4:3 Robert Arrak (50:35)
Sędziowali: Paweł Kosidło, Krzysztof Kozłowski (główni) - Oliwier Kasperek, Dariusz Pobożniak (liniowi)
Minuty karne: 10-4
Strzały: 39-34
Widzów: 1200
GKS Katowice: M. Kieler ( J. Eliasson) - K. Maciaś (2), Z. Hoffman (4), P. Wronka, G. Pasiut (2), B. Fraszko - A. Varttinen, T. Verveda, M. Bepierszcz, S. Anderson, J. Dupuy - A. Runesson, J. Lundegård, J. Hofman, I. McNulty, J. Koivusaari - B. Chodor, M. Dawid, B. Magee, M. Michalski, J. Hofman.
Trener: Jacek Płachta
KH Toruń: M. Studziński - A. Jaworski, A. Szkrabow, R. Baszyrow, M. Syty, A. Denyskin - E. Schafer, M. Zieliński, O. Worona, R. Arrak, Z. Sedlák (2) - J. Gimiński, O. Kurnicki, P. Napiórkowski, K. Kalinowski, J. Lewandowski - E. Szotkiewicz, M. Kalinowski, S. Maćkowski, K. Ziarkowski.
Trener: Łukasz Podsiadło
Czytaj także: