Hokej.net Logo

Puchar Kontynentalny: Dramatyczna walka o awans. "Kat" Polaków stanie na drodze GieKSy

Puchar Kontynentalny: Dramatyczna walka o awans. "Kat" Polaków stanie na drodze GieKSy

W dramatycznych okolicznościach kończył się dziś turniej grupy C drugiej rundy Pucharu Kontynentalnego. Swojego drugiego grupowego rywala ze styczniowego finału poznał GKS Katowice.

To był słodko-gorzki wieczór we francuskim Angers dla miejscowej drużyny Ducs i włoskiego SG Cortina. W kończącym turniej grupy C Pucharu Kontynentalnego meczu włoska ekipa pokonała gospodarzy 4:3, ale to przegrani zjeżdżali z tafli bardziej zadowoleni. Dlaczego? Wobec odniesienia wcześniej 2 zwycięstw liderowi francuskiej ekstraklasy do awansu do turnieju finałowego przy korzystnym bilansie w małej tabeli z udziałem 3 drużyn mających po 6 punktów, wystarczała nawet porażka, pod warunkiem, że poniesiona nie więcej niż 3 golami. Z kolei Cortina musiała wygrać właśnie 3 bramkami, by w styczniu zagrać w Nottingham. Zwycięstwo 4:3 więc nie wystarczyło, a wyższego się osiągnąć nie udało, mimo że trener Gaber Glavič w końcówce wycofał bramkarza, co nieczęsto widuje się w przypadku drużyn prowadzących w meczu.

Dzisiejsza porażka była pierwszą dla Ducs d'Angers we własnej hali w tym sezonie, bo w swojej lidze podopieczni Jonathana Paredesa wygrali dotąd u siebie wszystkie mecze.To pyrrusowe zwycięstwo dał występującej w Lidze Alpejskiej ekipie SG Cortina golem zdobytym w 58. minucie Fin Oskari Kalajanniska, który wcześniej także asystował przy trafieniu Marco Sanny. Na listę strzelców wpisali się też Chad Pietroniro i Tommaso Alverà. Mimo dzisiejszej porażki zespół z Angers nie tylko awansował, ale także wygrał cały turniej. W styczniu w Nottingham trafi do grupy czerwonej, w której zmierzy się z duńskim Herning Blue Fox i kazachskim Torpiedem Ust-Kamienogorsk. Będzie to sentymentalna podróż dla trenera Paredesa, który przed dwoma sezonami prowadził drużynę Nottingham Panthers. Z kolei jego obecny klub wraca do turnieju finałowego Pucharu Kontynentalnego po 3 latach. W 2023 roku przed własną publicznością zajął 2. miejsce, przegrywając rywalizację o końcowy triumf ze słowackim HK Nitra.

Ducs d'Angers - SG Cortina 3:4 (2:1, 1:2, 0:1)
Kerbashian (6.), (14.), Cap (25.) - C. Pietroniro (6.), Alverà (22.), Sanna (38.), Kalajanniska (58.)

Grupowym rywalem GKS-u Katowice w styczniowym turnieju finałowym będzie mistrz Łotwy Mogo Ryga, który w grupie C zajął 2. miejsce. Podopieczni Ģirtsa Ankipānsa dramatyczną francusko-włoską rywalizację mogli już śledzić ze spokojem, bo sami zapewnili sobie awans wcześniej, wygrywając 6:2 z rumuńskim Gheorgheni HK w meczu drużyn, które przed miesiącem wygrały turnieje pierwszej rundy. 2 gole dla zwycięzców zdobył 39-letni Elviss Želubovskis, po bramce i asyście zanotowali Jānis Zemītis i Kaspars Ziemiņš, a strzelali też Rolans Vasiļjevs i Artūrs Veģeris. Drużyna z Łotwy pierwsza straciła gola, ale odpowiedziała trafiając 2 razy w odstępie zaledwie 8 sekund, a w końcówce drugiej tercji zdobyła 2 gole w ciągu 11 sekund. Ekipa Mogo we wcześniejszych dwóch meczach przegrała 4:6 z Ducs d'Angers, ale wygrała 3:0 z SG Cortina, co dało jej w małej tabeli z udziałem tych 3 drużyn 2. pozycję.

Łotwa będzie miała swojego przedstawiciela w turnieju finałowym Pucharu Kontynentalnego po raz pierwszy od 2008 roku, gdy do finału dotarł HK Ryga 2000. W tamtym zespole grał obecny trener Mogo Ankipāns, a także jego trzej dzisiejsi podopieczni: kapitan Mogo Gints Meija, Kristaps Sotnieks i pełniący w klubie również funkcję menedżera Želubovskis. Drużyna z Rygi ma w swoim składzie także jeszcze jednego wielkiego weterana - 37-letniego kapitana reprezentacji Łotwy Kasparsa Daugaviņša, który w zeszłym sezonie ze względu na sprawy osobiste nieoczekiwanie zakończył karierę grając na Słowacji, ale później pojechał z reprezentacją na Mistrzostwa Świata, a w tych rozgrywkach wrócił do gry ligowej w ojczyźnie. Daugaviņš na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata w Czechach był "katem" reprezentacji Polski. W meczu otwarcia turnieju strzelił "Biało-czerwonym" 2 gole, w tym decydującego o zwycięstwie Łotwy nad Polską w dogrywce.

Gheorgheni HK - Mogo Ryga 2:6 (1:2, 1:4, 0:0)
Gerads (6.), Császár (31.) - Želubovskis (10.), (40.), Zemītis (11.), Veģeris (27.), Ziemiņš (38.), Vasiļjevs (38.) 

Tabela

Miejsce Drużyna Mecze Gole Punkty
1. Ducs d'Angers (Francja) 3 12-9 6
2. Mogo Ryga (Łotwa) 3 13-8 6
3. SG Cortina (Włochy) 3 9-9 6
4. Gheorgheni HK (Rumunia) 3 6-14 0

Turniej finałowy Pucharu Kontynentalnego (14-17 stycznia 2026, Nottingham):
Grupa niebieska: GKS KATOWICE,
Mogo Ryga (Łotwa), Nottingham Panthers (Wielka Brytania).
Grupa czerwona: Ducs d'Angers (Francja), Herning Blue Fox (Dania), Torpiedo Ust-Kamienogorsk (Kazachstan).

Terminarz (godziny wg polskiego czasu):
14 stycznia (środa):
15:30
Ducs d'Angers - Herning Blue Fox
20:00 Nottingham Panthers - Ducs d'Angers
15 stycznia (czwartek):
15:30
Herning Blue Fox - Torpiedo Ust-Kamienogorsk
20:00 GKS KATOWICE - Mogo Ryga
16 stycznia (piątek):
15:30
Torpiedo Ust-Kamienogorsk - Ducs d'Angers
20:00 NOTTINGHAM PANTHERS - GKS KATOWICE
17 stycznia (sobota):
12:00
Mecz o 5. miejsce (drużyny z 3. miejsc w grupach)
16:00 Mecz o brązowy medal (drużyny z 2. miejsc w grupach)
20:00 Finał (zwycięzcy grup)

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe