Równolegle z turniejem trzeciej rundy Pucharu Kontynentalnego we Włoszech, w którym uczestniczy GKS Katowice, odbywa się impreza we Francji. W pierwszym dniu porażkę ponieśli gospodarze.
Na inaugurację turnieju grupy E w Grenoble kazachski Nomad Astana pokonał Cardiff Devils z Wielkiej Brytanii 5:4. Drużyna Fiodora Poliszczuka prowadziła w trzeciej tercji 5:2, w końcówce po 2 golach "Diabłów" zrobiło się nerwowo, ale ostatecznie Nomad obronił swoje zwycięstwo.
Bramkę i asystę dla zwycięzców zanotował 19-letni Rusłan Ospanow, a strzelali też: kapitan Oleg Bojko, Dias Gussejnow, Nikita Kołobow i Maksim Musorow. Zespół z Cardiff miał w celnych strzałach przewagę 45-29, ale duży wkład w wygraną Nomada wniósł także bramkarz Nikita Bojarkin, który zatrzymał 41 uderzeń.
Występujący w roli gospodarza wicemistrz Francji Brûleurs de Loups Grenoble skomplikował swoje szanse na awans do styczniowego turnieju finałowego, przegrywając dziś z łotewską drużyną Zemgale Jełgawa 1:3. O zwycięstwie ekipy Artisa Ābolsa przesądziła wygrana 2:0 trzecia tercja.
Zwycięskiego gola strzelił 21-letni Daniels Andersons, wynik ustalił później o 2 lata młodszy Rinalds Vutkevičs, który pod wodzą Ābolsa przed tygodniem grał w łotewskiej kadrze U20 na Turnieju o Puchar Niepodległości w Sosnowcu, a na liście strzelców znalazł się też były gracz KH GKS-u Katowice Mārtiņš Porejs. Bohaterem spotkania był jednak łotewski bramkarz Rihards Cimermanis, który obronił aż 49 z 50 strzałów drużyny z Grenoble. Jego koledzy z pola oddali 28 strzałów na bramkę gospodarzy.
Mecz jako jeden z sędziów głównych prowadził polski arbiter Krzysztof Kozłowski.
Cardiff Devils - Nomad Astana 4:5 (0:0, 2:3, 2:2)
Davies (33.), Ully (37.), Mosey (54.), Crandall (60.) - Bojko (23.), Ospanow (33.), Musorow (37.), Gussejnow (48.), Kołobow (54.)
Brûleurs de Loups Grenoble - Zemgale Jełgawa 1:3 (0:0, 1:1, 0:2)
Treille (38.) - Porejs (22.), Andersons (44.), Vutkevičs (56.)
Sobota:
Zemgale - Devils
Brûleurs de Loups - Nomad
Czytaj także:
