Podobnie jak przed rokiem postanowiliśmy sprawdzić frekwencję na trybunach TAURON Hokej Ligi. Czy jest lepiej? Tego dowiecie się z tego artykułu.
Względem poprzedniego roku najwyższa frekwencja została odnotowana nie w pierwszej, a w czwartej rundzie, co ma zapewne związek z dobrą formą KH Energi Toruń oraz przyjściem nowego trenera do EC Będzin Zagłębia Sosnowiec. W czwartej rundzie średnia widzów na trybunach oscylowała wokół 1 340 fanów! To pobity rekord o 52 osoby.
Wyższa frekwencja była też w pierwszej rundzie (wynik o 8 osób lepszy), w trzeciej (wynik o 54 osoby lepszy) oraz rzecz jasna w czwartej (wynik o 75 osoby lepszy).
Sezon temu najgorsza pod tym względem była trzecia runda. W tym sezonie natomiast najgorzej pod względem liczby widzów wypadła druga runda, która zgromadziła średnio 1 078 osób, co jest wynikiem o 198 osób średnio gorszym, niż przed rokiem.
Biorąc pod uwagę pełne cztery rundy, możemy dojść do prostego wniosku. Więcej kibiców odwiedziło hokejowe tafle w tamtym roku. Przed rokiem było ich 178 734, a w tym sezonie - 175 339. To spadek o niespełna dwa procent.
Klubowe wyniki - zmiana lidera
Największy wzrost natomiast jeśli chodzi o kluby zanotował GKS Katowice. Ich mecze z perspektywy trybun śledziło średnio 1 285 osób, co jest wynikiem o 204 osoby lepszym niż rok temu. Jest to zarazem 89,5-procentowe wypełnienie trybun!
Liderem jednak tej klasyfikacji jest GKS z Tychów. Tyszanie mogą się poszczycić średnią frekwencją na poziomie 1 809 fanów, co jest o 180 osób lepszym wynikiem względem poprzedniego roku. To drugi największy wzrost, tuż po GieKSie.
Niechlubnym rekordzistą jeśli chodzi o spadek frekwencji jest Podhale Nowy Targ, które jest w tym sezonie czerwoną latarnią TAURON Hokej Ligi. Początkowo w Nowym Targu były spore oczekiwania, obiecujące transfery, ale jak to zwykle w Polsce bywa, czar prysł. Już na początku sezonu zespół opuściły gwiazdy drużyny, co przełożyło się na granie samymi wychowankami i wysokie porażki.
To ma też swoje odzwierciedlenie na trybunach, bowiem średnio przychodzi na nie 474 fanów, co jest wynikiem aż o 612 gorszym niż w poprzednim sezonie. Najmniej popularnym meczem był ten rozegrany 3 grudnia 2024 roku, kiedy to "Szarotki" mierzyły się na własnym terenie z JKH GKS-em Jastrzębie (4:7). Wówczas na trybunach zasiadło zaledwie 202 fanów, co sprawia, że zarząd nowotarżan (czysto teoretycznie) nie musiał nawet zgłaszać imprezy masowej na to wydarzenie.
Rekord ligowy
Postanowiliśmy również sprawdzić jak w tych czterech rundach wyglądały ligowe rekordy frekwencji. Przed rokiem było to starcie 2. oraz 10. kolejki, kiedy to sosnowiczanie zmierzyli się na własnym lodzie z Comarch Cracovią, a następnie Re-Plast Unią Oświęcim. Te spotkania z wysokości trybun obejrzało aż 2 568 osób, co stanowi nadkomplet.
Tym razem rekord padł w Oświęcimiu. 7 grudnia Re-Plast Unia mierzyła się ze swoim odwiecznym rywalem, GKS-em Tychy i tę odsłonę "Świętej Wojny" obejrzało 3 500 widzów.
Spory udział w ten sukces miała też data, bowiem mecz był rozgrywany w sobotę. Ponadto fani biało-niebieskich nagrali na to starcie ciekawą zapowiedź, a Oświęcim i okolice zalały plakaty informujące o tym starciu.
Średnia widzów na meczach domowych:
2023/24
Zagłębie Sosnowiec - 1 994
GKS Tychy - 1 629
Re-Plast Unia Oświęcim - 1 560
Marma Ciarko STS Sanok - 1 187
KH Energa Toruń - 1 183
PZU Podhale Nowy Targ - 1 086
GKS Katowice - 1 081
Comarch Cracovia - 855
JKH GKS Jastrzębie - 580
2024/25
GKS Tychy - 1 809 (+180)
EC Będzin Zagłębie Sosnowiec - 1 753 (-241)
Re-Plast Unia Oświęcim - 1 628 (+68)
GKS Katowice - 1 285 (+204)
KH Energa Toruń - 1 223 (+40)
Texom STS Sanok - 1 173 (-14)
Comarch Cracovia - 1 030 (+175)
JKH GKS Jastrzębie - 584 (+4)
Podhale Nowy Targ - 474 (-612)
Średnia frekwencja na meczach:
2023/24
I Runda - 1 288
II Runda - 1 276
III Runda - 1 136
IV Runda - 1 265
Ogólna: 1 241
2024/25
I Runda - 1 296 (+8)
II Runda - 1 078 (-198)
III Runda - 1 190 (+54)
IV Runda - 1 340 (+75)
Ogólna: 1 226 (-15)
Łączna frekwencja:
2023/24
178 734
2024/25
175 339 (-3 395)
Czytaj także: