Rezerwowy bramkarz zatrzymał Draisaitla i McDavida. Eichel przyćmił gwiazdy Oilers [WIDEO]
Zespół Vegas Golden Knights znalazł sposób na Leona Draisaitla i Connora McDavida. Gwiazdy Edmonton Oilers zatrzymał rezerwowy bramkarz "Złotych Rycerzy", którzy tej nocy zrewanżowali się rywalom za porażkę w poprzednim meczu i pokonali ich dokładnie w takim samym stosunku.
Dwa dni po porażce 1:5 u siebie w meczu numer 2 półfinału konferencji zachodniej NHL, Golden Knights wygrali w Edmonton z Oilers 5:1 w spotkaniu numer 3 i objęli prowadzenie 2-1 w serii.
Po raz pierwszy w tegorocznych play-offach w meczu nie punktował żaden z dwójki Draisaitl - McDavid i po raz pierwszy drużyna z Edmonton nie strzeliła gola w przewadze. W sezonie zasadniczym miała w tym elemencie najwyższą skuteczność w historii NHL, a do wczorajszego meczu przystępowała z 56 % wykorzystanych przewag w play-off.
Golden Knights wiedząc, jakie zagrożenia czeka na nich w tym elemencie, zagrali zdyscyplinowany hokej i dali rywalom tylko 2 przewagi, w tym zaledwie jedną pełną, 2-minutową. Ekipa z Las Vegas co prawda straciła gola już w 3. minucie po strzale Warrena Foegele, ale później odpowiedziała zdobywając 5 z rzędu.
Udany wieczór mieli gracze, którzy długo czekali na swoje trafienia. Najlepszy strzelec zespołu Bruce'a Cassidy'ego w sezonie zasadniczym Jonathan Marchessault przerwał passę 8 spotkań bez gola i zdobył od razu 2. Z kolei obrońca Zach Whitecloud umieścił krążek w siatce po raz pierwszy od 12 gier.
Do tego Jack Eichel zdobył gola i zaliczył 2 asysty, a wynik ustalił Chandler Stephenson. Ten ostatni trafił zaledwie 17 sekund po tym, jak anulowany po "challenge'u" ławki gospodarzy został gol Nicolasa Roya, bowiem chwilę przed nim najeżdżający na bramkę Alec Martinez przeszkodził w interwencji Jackowi Campbellowi.
Campbell wszedł do bramki "Nafciarzy" w 33. minucie za Stuarta Skinnera, który wpuścił 4 z 23 strzałów rywali. Drugi bramkarz Oilers obronił 9 z 10 pozostałych strzałów. Znacznie większe znaczenie miała jednak wymuszona zmiana bramkarza w drużynie Golden Knights.
Już w 12. minucie Laurent Brossoit przy jednej z interwencji doznał kontuzji i został zastąpiony przez Adina Hilla. Ten ostatni spisał się bezbłędnie. Obronił wszystkie 24 strzały oddane przez rywali w jego kierunku w dopiero drugim występie w fazie play-off. Pierwszy mecz w Pucharze Stanleya rozegrał dwa dni wcześniej, wchodząc za Brossoita w przegranym spotkaniu numer 2.
Draisaitl i McDavid oddali w całym meczu po 3 strzały i zgodnie uzyskali wynik -2 w kategorii +/-. Ten pierwszy, który w 8 pierwszych meczach tych play-offów zdobył 13 goli, swoją frustrację wyładował łapiąc dwie kary w niegroźnych dla swojej drużyny sytuacjach.
Golden Knights odzyskali utraconą w sobotę przewagę własnej tafli, choć w tych play-offach to goście radzą sobie lepiej. Wygrali dotąd 36 meczów, podczas gdy gospodarze tylko 26.
W historii NHL jednak drużyny rozpoczynające serie u siebie i prowadzące 2-1 wygrywają w 74,2 % przypadków. Mecz numer 4 odbędzie się także w Edmonton w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu.
Skrót meczu:
Komentarze