Comarch Cracovia przegrała z Re-Plast Unią Oświęcim 1:2 po rzutach karnych i w małopolskim ćwierćfinale play-off jest remis 1:1. Jak te spotkania ocenił Rudolf Roháček, trener „Pasów”?
W pierwszym starciu krakowianie pokonali biało-niebieskich 5:3. Potrafili wykorzystywać potknięcia rywali i pokazali bardzo dobrą skuteczność.
W drugim spotkaniu o losach spotkania przesądziła seria rzutów karnych. W regulaminowym czasie i dogrywce ze świetnej strony prezentował się Matt Robson, który obronił 50 z 51 uderzeń rywali. Pokonał go tylko Daniel Olsson Trkulja, popisując się przepiękną indywidualną akcją oraz precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka.
Kanadyjski golkiper w serii najazdów nie bronił już tak skutecznie. Choć obronił uderzenia Kamila Sadłochy i Olssona Trkulji, to sposób na niego znaleźli Kalle Valtola i Joonas Uimonen.
– Przegraliśmy, ale był to kolejny świetny mecz w wykonaniu naszej drużyny, dlatego nie mogę powiedzieć nic złego. Wiadomo, były kary i niewykorzystane sytuacje, ale taki jest hokej. Z Oświęcimia wyjeżdżamy zadowoleni, ponieważ stan rywalizacji wynosi 1:1, a na początku niewielu dawało nam szansę – zaznaczył Rudolf Roháček, trener Cracovii.
Czech, który 25 marca skończy, 61 lat cieszy się, że po dwumeczu żaden z zawodników nie narzeka na problemy zdrowotne.
– Wszyscy są zdrowi i to jest najważniejsze. Teraz mamy czas na regenerację, a już we wtorek kontynuujemy tę serię w Krakowie – podsumował czeski szkoleniowiec.
Spotkania odbędą się we wtorek i w środę o godzinie 18:30. Piąty mecz serii odbędzie się w sobotę w Oświęcimiu (18:00).
Czytaj także:
