Roháček: Po zdobyciu czwartego gola mieliśmy ten mecz pod kontrolą
Comarch Cracovia wygrała trzecie ligowe spotkanie z rzędu, pokonując na własnym lodzie Ciarko STS Sanok 6:2. – Zwycięstwo cieszy. Każdy triumf pomaga utrzymać dobrą atmosferę w zespole – ocenił Rudolf Roháček, trener „Pasów”.
Zdobywcy Pucharu Polski dobrze rozpoczęli spotkanie z sanoczanami, bo już po pierwszej odsłonie prowadzili 3:0.
– Po tym, jak rywale zdobyli swojego pierwszego gola byli blisko odwrócenia losów tego meczu. Dobrze, że udało nam się strzelić czwartego gola, bo od tego momentu mieliśmy ten mecz pod kontrolą – zaznaczył Rudolf Roháček.
Opiekun Cracovii był zadowolony z faktu, że jego zespół po przymusowej przerwie, związanej z zakażeniami koronawirusem w innych ekipach PHL, zaprezentował się z niezłej strony.
– Widać, że udało nam się dobrze przygotować zespół kondycyjnie i utrzymać formę z Pucharu Polski oraz meczu z GKS-em Katowice, który został rozegrany już po nowym roku. Nie wyglądało to źle i mam nadzieję, że we wtorkowym meczu będzie podobnie – zaznaczył doświadczony szkoleniowiec.
58-letni Czech w starciu z ekipą z Podkarpacia nie mógł skorzystać z usług czterech napastników: Damiana Kapicy, Grigorija Miszczenki, Artioma Woroszyły i Łukasza Kamińskiego.
– Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie wrócą. Na pewno nie będzie to za tydzień czy za 14 dni – zaznaczył Rudolf Roháček. – Mamy swoje problemy związane z kontuzjami i chorobami, ale każdy zespół w lidze zmaga się z podobnymi dolegliwościami. Wierzymy, że do momentu rozpoczęcia fazy play-off wszyscy będą zdrowi.
Komentarze
Lista komentarzy
rabarbar
Porażka z Cracovią boli mniej gdy Kuba strzela takiego gola. Szczena opada