Hokeiści Comarch Cracovii nie będą miło wspominać niedzielnego meczu. „Pasy” przegrały z GKS-em Katowice 0:7, ale udało im się utrzymać piąte miejsce w tabeli. – Od drugiej tercji przeciwnik był lepszy – zaznaczył trener Rudolf Roháček.
Ekipa spod Wawelu kroku katowiczanom dotrzymywała tylko w pierwszej odsłonie. Przegrywała po niej 0:1, a sposób na Filipa Krasanovskiego.
W kolejnych dwóch mistrzowie Polski pokazali klasę, aplikują rywalom po trzy gole.
– Wynik mówi sam za siebie. Od drugiej tercji przeciwnik był lepszy we wszystkich elementach gry i wykorzystał swoje sytuacje. My też stworzyliśmy sobie kilka okazji do strzelenia gola, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać – ocenił trener Roháček, który już myśli o kolejnych spotkaniach.
Przypomnijmy, że w piątek Comarch Cracovia zmierzy się na wyjeździe z aktualnym zdobywcą Pucharu Polski GKS-em Tychy, a dwa dni później na Siedleckiego 7 zawita Re-Plast Unia Oświęcim.
– W poniedziałek mamy dzień wolnego, a przez kolejne dni będziemy normalnie trenować. Dokonamy też analizy wideo tego spotkania pod kątem wszystkich popełnionych błędów. W piątek i niedzielę czekają nas kolejne ciężkie starcia z drużynami z czołówki, które prezentują podobny poziom. Musimy się na to dobrze przygotować, by nie było powtórki z dzisiejszego meczu – dodał czeski szkoleniowiec.
Czytaj także:
