Minnesota Wild robi wszystko, aby przedłużyć kontrakt ze swoim czołowym zawodnikiem. Sam zainteresowanu. Kirił Kaprizow, zdecydował się nie podpisywać najbardziej lukratywnego kontraktu w historii NHL!
Gwiazdor Minnesoty Wild odrzucił we wtorek ofertę ośmioletniego kontraktu opiewającego na rekordową, kosmiczną kwotę 128 milionów dolarów. Do tej pory za najwyższą ofertę w historii ligi uchodziła umowa podpisana przez Aleksandra Owieczkina w 2008 roku (13 lat, 124 miliony dolarów).
Bill Guerin, prezes ds. operacji hokejowych i generalny menedżer Minnesota Wild, odmówił komentarza w sprawie Kaprizowa. Jeszcze w zeszłym tygodniu Craig Leipold, dyrektor generalny klubu zapewniał, że negocjacje są na ostatniej prostej i wszystko wskazuje na to, że kontrakt zostanie podpisany. Co więcej, sam zawodnik jeszcze w maju podkreślał, że wszystko w Wild mu się podoba, że powinno być dobrze.
28-letni Rosjanin, mistrz olimpijski z 2018 roku, wchodzi w ostatni rok pięcioletniego kontraktu o wartości 45 milionów dolarów i od 1 lipca 2026 roku może zostać wolnym agentem. Parafowanie leżącej na stole umowy weszłoby zatem w życie w kolejnym sezonie. Trzykrotny strzelec 40 bramek wraca po sezonie, w którym opuścił 41 meczów z powodu kontuzji. Jeśli Rosjanin rzeczywiście zdecyduje, że nie chce zostać w Minnesocie, będzie to ogromny cios dla klubu.
Czytaj także: