Mike Sullivan nie jest już pierwszym trenerem Pittsburgh Penguins. Obie strony doszły do porozumienia w kwestii zakończenia współpracy, o czym poinformował media Kyle Dubas, prezes ds. operacji hokejowych i generalny menedżer.
– W imieniu Fenway Sports Group i organizacji Pittsburgh Penguins chciałbym podziękować Mike’owi Sullivanowi za jego niezachwiane zaangażowanie, lojalność wobec drużyny i miasta w ciągu ostatniej dekady – napisał Kyle Dubas w oświadczeniu do mediów.
– Na zawsze pozostanie ogromną częścią historii Penguins, nie tylko ze względu na imponujące dwa Puchary z rzędu, wpływ na trzon Sidneya Crosby'ego, Evgeniego Malkina, Krisa Letanga i Bryana Rusta, ale co ważniejsze, ze względu na jego miłość i lojalność wobec naszej organizacji. Nie była to łatwa decyzja, ale wszyscy uznaliśmy, że jest to najlepszy kurs naprzód dla wszystkich zaangażowanych.
Sullivan został awansowany z Wilkes-Barre/Scranton z AHL na głównego trenera Pittsburgh w grudniu 2015 r. i poprowadził drużynę do dwóch kolejnych Pucharów Stanleya, zdobytych w 2016 i 2017 roku. Pod jego wodzą, klub zanotował 409 zwycięstw co czyni go pod tym względem liderem wszech czasów Penguins.
Jest zaledwie czternastym w historii NHL, który wygrał z jedną drużyną ponad 400 meczów. Poszukiwania kolejnego głównego trenera "Pingwinów" mają rozpocząć się natychmiast.
Czytaj także: