Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim w swoim ostatnim spotkaniu w ramach TAURON Hokej Ligi przed przerwą reprezentacyjną, pokonali przed własną publiką Marmę Ciarko STS Sanok 4:3. O meczu postanowiliśmy porozmawiać z Kamilem Sadłochą.
Kluczowa dla przebiegu spotkania była druga odsłona. Oświęcimianie weszli w nią z jednobramkową przewagą, którą szybko stracili. Po dwóch straconych bramkach udało się odpowiedzieć Erikowi Ahopelto i wyrównać stan meczu na 2:2.
– Pobudziły nas te bramki. Za każdym razem jak przeciwna drużyna strzeli ci bramkę, to cię obudzi, ale trochę za późno. Powinniśmy być obudzeni cały mecz, żeby nie strzelili nam w ogóle – stwierdził Kamil Sadłocha.
W trzeciej odsłonie ekipa z grodu nad Sołą ponownie wróciła na swoje tory, a o wyniku meczu przesądził Krystian Dziubiński, zdobywając dwie bramki, które pozwoliły zatrzymać trzy punkty w Oświęcimiu.
Teraz czeka nas blisko dwutygodniowa przerwa. Biało-niebiescy do ligowych zmagań wrócą 20 grudnia, kiedy to zmierzą się na wyjeździe z KH Energą Toruń.
– Jest to dobry czas, żeby mentalnie odpocząć od meczów, od gry, spędzić czas z rodziną, pogadać z kolegami i wrócić, żeby mieć pełną energię i pewność siebie, żeby wygrać więcej meczy – przyznał 24-letni napastnik.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także: