Sakavickas: Będziemy próbowali dalej
- Nie chcę się wypowiadać na ten temat, bo najpierw muszę spotkać się z władzami KHL i dowiedzieć się, co poszło nie tak - mówi o dzisiejszych medialnych doniesieniach prezes KH Olivia Gdańsk Antanas Sakavickas.
HOKEJ.NET: - Jak pan się odniesie do słów Aleksandra Miedwiediewa, wypowiedzianych na dzisiejszej konferencji prasowej?
− Na razie nie chcę komentować tej sprawy. Nie mogę jeszcze nic powiedzieć na ten temat, bo w najbliższym czasie mam zamiar spotkać się z prezydentem ligi. Jutro z kolei jestem umówiony zPiotrem Hałasikiemprezesem Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, wspólnie udajemy się do ministerstwa sportu i będziemy rozmawiać o tej sprawie. Nie ukrywam, że nie spodziewaliśmy się takiej informacji, ale nie załamujemy się i pracujemy dalej. Jeśli nie uda nam się zagrać w KHL w sezonie 2013/2014, to będziemy próbowali dalej.
Prezes ligi stwierdził, że nie macie odpowiednich gwarancji finansowych?
− Nic na ten temat nie mogę jeszcze powiedzieć, bo nie mam oficjalnej informacji dlaczego tak się stało. Pamiętam moją pierwszą rozmowę z panem Miedwiediewem i wówczas powiedział mi, że mamy spore szanse na uczestnictwo w lidze, ale bardziej realny wydaje się sezon 2014/2015. Ja jednak zapewniłem go, że chcielibyśmy przystąpić do KHL jak najszybciej i póki co zdania nie zmieniam.
fot. foto.delfi.lv
Dlaczego ta decyzja została podjęta tak wcześnie? Przecież miała zapaść dopiero pod koniec kwietnia.
− Wcześniej przedstawiciele specjalnej komisji powiedzieli nam, że mamy czas nawet do 15 maja. Do 30 kwietnia mieliśmy złożyć wszystkie dokumenty i robiliśmy to systematycznie, metodą krok po kroku. Nie chcę się na temat tej sytuacji wypowiadać, bo muszę spotkać się z władzami KHL i dowiedzieć się, co poszło nie tak. Chcemy naprawić te błędy i jeżeli w tym roku nie będzie nam dane zagrać w tych elitarnych rozgrywkach, to w przyszłym na pewno unikniemy tych potknięć.
Będziecie odwoływać się od tej decyzji? Jest na to jakaś szansa?
− Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by polski zespół grał w KHL.
Jak wygląda sytuacja ze sponsorami? Może pan uchylić rąbka tajemnicy?
− Jeszcze nie czas na to. Przed nami rozmowy z przedstawicielami KHL. To priorytet.
Kiedy się one odbędą?
− Nie wiem... Mam nadzieję, że w następnym tygodniu spotkamy się z nimi i będziemy o tym rozmawiać.
Komentarze