Schafer: Czujemy się lepiej mentalnie oraz bardziej pewni siebie
KH Energa Toruń w czwartkowym spotkaniu mierzyła się z Tauron Podhalem Nowy Targ. Po zaciętym spotkaniu to "Stalowym Piernikom" udało się zwyciężyć w tym starciu 4:3.
Torunianie po serii 14 porażek z rzędu mają już na swoim koncie dwa zwycięstwa z rzędu. Oba z Podhalem: 5:2 oraz 4:3.
– Na pewno czujemy się lepiej mentalnie oraz jesteśmy bardziej pewni siebie. A to na pewno pomoże nam lepiej wchodzić w kolejne mecze – przyznał Eryk Schafer.
Oba ostatnie spotkania pomiędzy Podhalem a "Stalowymi Piernikami" miały szczególną wartość, bo oba zespoły rywalizują ze sobą o ostatnie miejsce w fazie play-off.
– Po prostu wiedzieliśmy, że musimy wyjść i wygrać te mecze i to nie tylko po to, aby myśleć o play-offach, ale też żeby przełamać naszą niemoc oraz czuć się lepiej mentalnie oraz pewniej siebie na lodzie – zaznaczył 18-letni obrońca.
W czwartkowym starciu to jednak początkowo Podhale miało więcej do powiedzenia i dwukrotnie wychodziło na prowadzenie w tym spotkaniu. Torunianie musieli gonić swoich rywali.
– Podhale rozegrało dobry mecz i - pomimo dużych braków w składzie - potrafiło nam się postawić i grać dobry hokej. Oddali serce i całe swoje siły, co było widać po wyniku i też przez to musieliśmy dwa razy gonić wynik, co sprawiało nam nie lada wyzwanie – stwierdził obrońca reprezentacji Polski do lat 20.
Z kolei w 55. minucie spotkania przy stanie 3:3, to nowotarżanie popełnili błąd we własnej tercji. Wykorzystał go Illa Korenczuk i zdołał pokonać Pawła Bizuba.
– Po tej bramce chcieliśmy nadal grać odpowiedzialny i bezpieczny hokej – podkreślił toruński wychowanek.
Dzięki dwóm zwycięstwom z Podhalem ekipa z grodu Kopernika mocno zbliżyła się do siódmego miejsca, na którym obecnie plasuje się Zagłębie.
– Oczywiście chcemy być jak najwyżej, jak każda drużyna z ligi. Nie tylko celem jest pasowanie się wyżej, ale też pokazanie się z bardzo dobrej strony oraz wywalczenie każdego meczu za punkty – zakończył.
Komentarze