Hokej.net Logo

Sidorienko: Trzeba już myśleć o następnym spotkaniu

Andriej Sidorienko trener GKS Tychy (Foto: Tomasz Gonsior)
Andriej Sidorienko trener GKS Tychy (Foto: Tomasz Gonsior)

GKS Tychy po raz dziewiąty powalczy o Puchar Polski. Trójkolorowi w meczu półfinałowym pokonali GKS Katowice 2:0. – Gratulacje dla zawodników za to, że walczyli, że bardzo dobrze podeszli do tego spotkania po względem mentalnym – stwierdził Andriej Sidorienko, opiekun tyszan.

Była walka, gratulacje dla zawodników za to, że walczyli, że bardzo dobrze podeszli do tego spotkania po względem mentalnym. Chcę też podziękować kibicom, którzy przyjechali i nam pomogli. Teraz trzeba już myśleć o następnym spotkaniu – stwierdził Andriej Sidorienko.

W przerwie między drugą a trzecią tercją na trybunach miał miejsce nieprzyjemny incydent. Kibice obu ekip zaczęli się wzajemnie prowokować, a później próbowali sforsować barierki przy strefie buforowej. W ruch poszły też butelki i krzesełka.

Ochrona użyła gazu pieprzowego, którym rozgoniła obie grupy kibiców. Sęk w tym, że substancja drażniąca zaczęła roznosić się po hali i przeszkadzała nie tylko kibicom, dziennikarzom czy komentatorom TVP Sport, ale przede wszystkim zawodnikom.

Było ciężko, ale wytrzymaliśmy w tych warunkach. Najważniejsze, że zwyciężyliśmy i że moi zawodnicy pokazali charakter – przyznał 63-letni szkoleniowiec.

Warto również zauważyć, że w strzałach to katowiczanie znacząco przeważali, oddając 33 uderzenia przy 21 swoich. Dobrze spisywali się jednak bramkarze i byliśmy świadkami zaledwie dwóch bramek.

My dziś więcej staraliśmy się grać z kontrataku. Więcej też pracowaliśmy w obronie i chcę powiedzieć, że bardzo dobrze broniliśmy. Zawodnicy wytrzymali, wychodzili ze swojej tercji, trochę słabiej rozgrywali przewagi, ale z drugiej strony bardzo dobrze bronili w osłabieniu. Trzeba wyciągnąć wnioski, żeby nie popełniać takich błędów w finale – zaznaczył trener GKS-u Tychy.

Z pewnością sztab szkoleniowy trójkolorowych, jak i ich kibice będą czujnie spoglądać w stronę dzisiejszego półfinału, gdyż z jego zwycięzcą zmierza się tyszanie w finale.

Finał to finał, tu nie ma różnicy z kim zagramy. Grają na turnieju cztery bardzo mocne drużyny, trzeba się po prostu dobrze przygotować do tego spotkania – zakończył.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 1

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe