Siedem grzechów nowotarskiego hokeja
Nowotarski hokej pędzi w przepaść. Co się do tego przyczyniło? Zapraszamy na analizę Macieja Zubka.
AROGANCJA i EGOIZM – cechy, które charakteryzują większość rządzących nowotarskim hokejem. Każdy kto „dorwał” się do władzy patrzył tylko na swój czubek nosa. Zdanie innych miał w poważaniu, nawet tych, których na hokeju „zęby zjedli”. W efekcie każda zmiana na „górze” skutkowała „spaloną ziemią”. Rządzący brał swoje zabawki (czytaj sponsorów) wychodził i tyle go widzieli. Następca zaczynał od zera, a nawet poniżej zera, a z upływem czasu kopiował „wyczyn” swoich poprzedników.
PODZIAŁY – od lat środowisko hokejowe jest mocno skłócone. Każdy ma swoje racje. Każdy każdemu stał się „wilkiem”. Brakuje spójności, wspólnych działań i stabilizacji. Jest za to ciągłe wypominanie i działanie „za plecami” w zakamarkach Miejskiej Hali Lodowej czy gabinecie burmistrza. A spór na linii KH Podhale – MMKS Podhale przybrał w pewnym momencie formę absurdu i tylko nakręcał chorą atmosferę.
NAIWNOŚĆ – ileż to ostatnimi czasy słyszeliśmy o „bogatym wujku” który jest już tuż za rogiem, albo o spółce skarbu państwa, która lada chwila i zasili konto klubowe pokaźną sumką. Ileż obietnic padło z ust polityków i samorządowców. Pięknie ubrane słowa tylko mamiły rządzących klubem, a ci czekali, czekali i … czekali. I tak od wyborów do wyborów.
NIEGOSPODARNOŚĆ – głównie w kwestiach polityki kadrowej. Sprowadzanie na potęgę marnej jakości graczy zagranicznych, z roku na rok zaciskało „pętle na szyi” nowotarskiego hokeja i spowodowało, że „studnia kiedyś pełna młodych zdolnych wychowanków” wreszcie wyschła. Czasu braknie, aby wyliczyć ilu z nich w ostatnich 20 latach , pozbawionych perspektywy, z dnia na dzień skończyło z hokejem. Z góry zakładano, że „swój” jest gorszy od „obcego”. Nawet wariant oszczędnościowy i weryfikacja celów sportowych niewiele zmieniły w tej kwestii.
AMATORSZCZYZNA – poniekąd z przymusu i potrzeby chwili klub trafiał w ręce osób może i ambitnych i przekonanych w swoje zdolności zarządcze, ale w rzeczywistości totalnie nieprzygotowanych do kierowania klubem sportowym. Bardziej dbano o „opakowanie” niż o zawartość. Z dyplomacją było na bakier. Brakowało jasnych i klarownych pomysłów na funkcjonowanie klubu, planów awaryjnych. Działano spontanicznie, wedle własnego „widzi mi się”, nie zważając na skutki wielu decyzji.
OBOJĘTNOŚĆ – Nowy Targ bez hokeja? Jeszcze kilkanaście lat byłoby to nie uwierzenia, dziś jest to scenariusz jak najbardziej prawdopodobny i akceptowany przez środowisko. Troska o przyszłość klubu i samej dyscypliny jest tylko pozorna. Ludziom zakłopotanym swoimi własnymi troskami, hokej stał się zbędny, obojętny. Jest to OK, nie będzie go - to trudno.
Maciej Zubek
Komentarze
Lista komentarzy
hokejowyfanatyk123
Ten artykuł to takie hurdu burdu które łatwo robić z boku. Z resztą w NT wielu mówi co robić ale gdy trzeba spotkać się, pogadać to "nie bo nie wyjdzie i będzie na mnie".
PS. Który wychowanek w tym sezonie gryzie lód i coś gra? Żaden. Kto strzela gole, kreuje grę? Żaden. Kto prowadzi się sportowo jak należy? Żaden. Tyle w temacie wychowanków, czas ich też rozliczyć z gry która jest nijaka! A wiedzą że są nietykalni bo kibice by się burzyli wywalając ich a tak by trzeba zrobić i wziąć juniorów zamiast starych co nic nie grają!
heniek1
Dzień dobry , nie jestem Góralem i obserwuję sytuację z daleka . Zawsze NT był wylęgarnią talentów hokejowych . Zawsze zazdrościłem że mają taki " Góralski Charakter " . Teraz widzę że ten Charakter jest nic nie wart jeśli są kłótnie i małe interesy ..... Szkoda bo mecze z Szarotkami były zawsze zacięte i fajne ! Ogarnijcie się tam na Podhalu ! zacznijcie ze sobą rozmawiać !!!! Życzę powodzenia bo Liga bez Podhala to żadna Liga .
ppks123456
Hokejowyfanatyk123- artykuł bardzo dobry i w punkt. Ja dopisał bym oderwanie od rzeczywistosci i brak profesjonalizmu Pana prezesa.
Nowe Podhale
Nowy Targ jest za mały i za biedny na seniorski hokej dzieci niech się bawią jeżeli rodziców stać a poza tym są inne dyscypliny w których nowotarskie dzieci też osiągają sukcesy.
PanFan1
Sam byłem jeszcze z rok temu przekonany, że powoli przełamiemy problemy, wyjdziemy z długów, a dalej będzie już z górki, chyba właśnie w pisałem się w jeden z postawionych w artykule zarzutów - naiwność. Widząc kto teraz dorwał się do władzy, widząc sposób działania, już tak naiwny nie jestem, Polska bez hokejowego Podhala, zaczyna stawać się faktem.
Tatuś Nowy Targ
Jeszcze brakuje w tym artykule stwierdzenia że bardzo wiele złego zrobili urzędnicy radni i burmistrzowie miasta Nowy Targ przez wiele lat zatwierdzając dotacje z których nikt do końca rzetelnie się nie rozliczał i taki stan rzeczy rozzuchwalał kolejnych prezesów którzy nie brali odpowiedzialności.
szambelan
Siedem grzechów głównych tylko i wyłącznie obecnego pana prezesa. Panie prezesie idź pan w diabły.
szop
moglo byc dobrze gdyby Pan Dziurdzik zostal prezesem ale Pan Zareba mial inny pomysl...
ml3ko
Problemem hokeja w PL są włodarze. To oni wybierają prezesa Związku, który nie ma na nic pomysłu, a sami nawet nie potrafią usiąść jak dorośli pochylić się nad problemami i dojść do jakiegoś rozwiązania. Kluby już dawno powinny przejąć we władanie ligę i zacząć ją budować marketingowo... no ale nie ma komu, bo wszędzie to samo. Wystarczy obciąć finansowanie z publicznych pieniędzy i spółek skarbu państwa i ile wtedy klubów zostanie i na jakim poziomie można sobie samemu odpowiedzieć.
PiotrNT
Pismaki też Podhalu nie pomagają niestety szukają tylko jak wbić klin
jaki by nie był zarząd w Podhalu to zawsze szukali do czego się przyj.e.b.ać
drugi raz mmks wpierdzielił się do pierwszej drużyny i pociągnął Podhale na dno
BYŁO JESY NA ZAWSZE PODHALE