Martin Smeták pojawił się w siedzibie Naprzodu Janów. Czy to on przejmie drużynę z Nałkowskiej po Waldemarze Klisiaku?
Jak udało nam się ustalić, 49-letni szkoleniowiec spotkał się z prezesem Januszem Grycnerem, który przedstawił mu warunki kontraktowe. Jednak podpisu pod umową jeszcze nie złożył.
Potem długo rozmawiał z byłym opiekunem Naprzodu. A było o czym, bo Smeták jest dobrym znajomym legendarnego napastnika Unii Oświęcim i reprezentacji Polski. W sezonie 1995/1996 obaj panowie występowali w drużynie HC Vitkovice. Ba, mieli okazje grać w jednym ataku.
Czech w swojej trenerskiej karierze pracował do tej pory w klubie z Poruby. Najpierw szkolił z młodzież, a w poprzednim sezonie został opiekunem pierwszego zespołu.
Nowy testowany
Na dzisiejszym treningu Naprzodu pojawił się także Marek Indra. To 26-letni skrzydłowy, który w przeszłości występował w młodzieżowych reprezentacjach Czech. Na swoim koncie ma 91 spotkań na zapleczu czeskiej ekstraligi, w których zdobył 15 i zanotował 21 asyst. Grał także w Szwajcarii: na czwartym poziomie rozgrywkowym i w NLB.
Czytaj także:
