Drużyny sportowe z różnych lig i dyscyplin żegnają gwiazdę NHL, Johnny’ego Gaudreau, który razem ze swoim bratem zginął w wypadku samochodowym.
Drużyny Major League Baseball a także zespoły piłkarskiej amerykańskiej Major League Soccer Columbus I National Football League złożyły hołd zmarłym Johnny’emu i Matthew Gaudreau, upamiętniając sportowców minutą ciszy przed rozpoczęciem meczów oraz ich wizerunkami na stadionowych telebimach i tablicach.
Przypomnijmy, że 31-letni Johnny oraz o rok młodszy Matthew zginęli w wypadku. Według relacji policji stanowej New Jersey, obaj jechali na rowerach, a kierujący Jeepem Grand Cherokee, próbował wyprzedzić wolniej jadące przed nim pojazdy, ale stracił panowanie nad pojazdem.
Do wypadku doszło w czwartek po ósmej wieczorem, czyli zaledwie dzień przed planowanym ślubem ich siostry Katie.
Policja postawiła 43-latkowi kierującemu Jeepa Grand Cherokee dwa zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Jak podaje rzecznik prasowy policji stanu New Jersey, pijany kierowca, przed tym jak usiadł za kółkiem, miał wypić sześć piw. Zamroczenie alkoholem wpłynęło nie tylko na jego niecierpliwość na drodze, ale również złe ocenienie sytuacji na jezdni i utratę panowania nad pojazdem. Grozi mu co najmniej dziesięć lat więzienia.
W międzyczasie wdowa po "Johnnym Hockeyu", Meredith Gaudreau, wstawiła na swój profil na Instagramie zdjęcie swojej rodziny a w podpisie zapewnia męża, że będzie z nich dumny.
– Dziękuję ci za najlepsze lata mojego życia. Chociaż cię straciłam, uważam, że mam ogromne szczęście, że dane mi było być z tobą. Bardzo cię kocham, byłeś idealny, nie mogę się doczekać aż znów się zobaczymy – dodała w poście.
Columbus Blue Jackets określili wypadek w swoich mediach społecznościowych jako "niewyobrażalną tragedię".
Czytaj także: