Tak jak przypuszczano drugi mecz pomiędzy Stoczniowcem Gdańsk a TKH Toruń przyniósł ogromne emocje. Oba zespoły zagrały dobry hokej - szybkie akcje, ostre wejścia i wielka mobilizacja - to wszystko pozwoliło zgromadzonej publiczności obejrzeć bardzo ciekawy i wyrównany mecz.
Już początek spotkania zapowiadał że nie będzie to kolejny mecz z serii "o pietruszke", 2300 gdańskich kibiców oraz 200 kibiców z Torunia przywitało oba zespoły, na hali "Olivia" świetna atmosfera. Pierwsze piątki już na lodzie, w bramce gospodarzy Paweł Jakubowski a na przeciwko zastępujący kontuzjowanego Tomasza Wawrzkiewicza Łukasz Kiedewicz, rozpoczyna się mecz, początkowo wolny ale z czasem wszystko nabierało tempo, w 3 minucie kare obu stronną za nadmierną ostrość w grze otrzymali Rafał Cychowski (Stoczniowiec) i Daniel Laszkiewicz (TKH), I tercja meczu zleciała dość szybko, obie drużyny miały kilka dobrych sytuacji jednak bramkarze nie dali się pokonać, mecz trwa dalej, jeszcze po jednej karze złapali Przemysław Bomastek oraz Michał Smeja ale bez większej historii, obie drużyny z trudem zakładały zamek i nie potrafiły dzięki dobrej grze w obornie rywala stworzyć poważniejszego zagrożenia. Kiedy wydawało się że pierwsza odsłona zakończy się bez bramkowym remisem podanie od Łukasza Zachariasza wykorzystał Rafał Cychowski bardzo mocno i precyzyjnie uderzając krążek który trafił wprost w okienko bramki Łukasza Kiedewicza. 1:0 i szał radości kibiców "Stoczni". Do końca tej odsłony już nic ciekawego się nie wydarzyło. II tercja meczu rozpoczęła się zgodnie z przewidzeniami, szybkie ataki TKH jednak skuteczna obrona gospodarzy pozwala przetrwać natarcia i gra wyrównała się. W 25 minucie na ławke kar powędrowali Jacek Dzięgiel i Tomasz Proszkiewicz, oba zespoły grały w cztero-osobowych składach. Kary się skończyły na lód wyjachali obaj zawodnicy, gra toczyła się w tercjii obronnej Stoczniowca, krążek przejął Michał Smeja, posłał go przez pół lodowiska do Jacka Dzięgiela ten wyszedł na czystą pozycje sam na sam z Kiedewiczem, położył toruńskiego bramkarza jednym zwodem i ulokował krążek w bramce gości. 27 minuta a na telebimie w gdańskiej hali widnieje wynik 2:0 dla "Stoczni", kibice gospodarzy szczęśliwi a TKH troche rozgoryczeni. TKH narzuciło tempo gry, na efekty nie trzeba było długo czekać - 30 minuta meczu, szybka kontra Stoczniowca 3 na 1, zagranie do tyłu, zawodnik gospodarzy nie trafia czysto w krążek który przejumuje eks zawodnik gdańskiej drużyny Adam Fraszko - posyła on szybko "gume" do Przemysława Bomastka a ten będąc sam na sam z Pawłem Jakubowskim nie marnuje takiej okazji i zdobywa kontaktową bramke. Ucichli kibice Stoczniowca, głośno zrobiło się w sektorze zajmowanym przez fanów TKH Toruń. Goście mocno zdeterminowani znowu posiadali przewage, groźne akcje TKH i szybkie kontry Stoczniowca, wynik jednak nie zmienia się aż do 33 minuty kiedy to indywidualną akcje przeprowadza Piotr Korczak i zdobywa gola który daje remis torunianom. Ogormna radość całej drużyny, kibiców i trenerów. Mecz jednak trwał dalej, TKH przeważało ale nie potrafiło wykorzystać dogodnych sytuacji, Stoczniowiec groźnie kontra-atakował ale także nie skutecznie. Koniec II tercji, 15 minut przerwy i rozpoczyna się decydująca tercja. W lepszej sytuacji psychicznej byli zawodnicy z Torunia, to oni doprowadzili ze stanu 0:2 do remisu. w 43 minucie na ławke kar został posłany Jarosław Dołęga, Stoczniowiec grał w przewadze jednak nie zagroził poważniej bramce strzeżonej przez Łukasza Kiedewicza. Gra była toczona w szybkim tempie, w końcu w jednej z akcji do krążka w dużym zamieszaniu pod bramką dopadł Sławomir Kiedewicz i posłał "gume" do bramki gospodarzy. 46 minuta i 3:2 dla TKH, fani Stoczniowca stracili już chyba na zwycięstwo a głośny doping gości pomagał hokeistom z Torunia w utrzymywaniu tempa i korzystnego wyniku. Ale tylko do 54 minuty - kiedy to na ławce kar "odpoczywał" Daniel Laszkiewicz za spowodowanie upadku przeciwnika - wtedy to krążek w tercji obronnej TKH przejął Marcin Słodczyk, uderzył - raczej bez większych nadzieji na zdobycie gola - na bramke Kiedewicza a ten chyba sam nie wiedząc jak to sie stało przepuszcza krążek ktróy wpada do bramki. Jest 3:3, a ostatnie minuty zapowiadają się dosłownie fascynująco, atmosfera na trybunach wręcz "kosmiczna". Mecz dalej bardzo wyrównany i szybki, aż w końcu po akcji Filipa Drzewieckiego, Marcina Słodczyka i Romana Skutchana ten ostatni precyzyjnym strzałem w długi róg bramki zdobywa 4 bramke dla drużyny Stoczniowca ! Po raz kolejny szał na trybunach i ogromna radość gdańskich hokeistów. Przed chwilą byli w fatalnej sytuacji a teraz od zwycięstwa dzieliło ich niecałe 5 minut. Jednak bardzo długich pięć minut. Minute po wznowieniu gry dochodzi do spięcia Michała Smeji z Milanem Furo, obaj dostają dwu minutowe kary za nadmierną ostrość w grze. Goście wycofują bramkarza, mimo iż do końca spotkania jeszcze prawie 240 sekund. Zakładali zamek, strzelali, walczyli ale wszystko to na nic, świetnie grająca w tych ostatnich minutach drużyna Stoczniowca nie dawała większych szans na doprowadzenie do remisu. W 58:37 minucie kare dostaje Łukasz Sokół i TKH przez ostatnią minute musi grać w osłabieniu. Kontrolujący wydarzenia na lodzie gdańszczanie spokojnie rozzgrywali krążek w tercji obronnej rywala tym samym nie dając szans na zdobycie gola gościom którym puszczały nerwy. Milan Furo dostał kare mniejszą 2 min. za nadmierną ostrość w grze a Daniel Laszkiewicz 5 min. + 20 min. za niesportowe zachowanie. W drużynie gospodarzy kare 2 min. również za nadmierną ostrość w grze otrzymał Łukasz Zachariasz. Tym mało sportowym jednak bardzo emocjonującym aspektem kończy się to niecodzienne w Polskiej Lidze Hokejowej widowisko.
Stoczniowiec Gdańsk - TKH TKE Toruń 4:3 (1:0, 1:2, 2:1)
Bramki:
- 19'45 - 1-0 - Cychowski - Jurasek
- 26'38 - 2-0 - Dzięgiel - Smeja
- 29'51 - 2-1 - Bomastek - Fraszko
- 32'30 - 2-2 - Korczak
- 45'56 - 2-3 - Kiedewicz Sł.
- 53'37 - 3-3 - Słodczyk 5/4
- 55'11 - 4-3 - Skutchan - Słodczyk -Drzewiecki (czas dla TKH Toruń)
Kary:
- 3'10 - ? / ? - obustronne
- 8'03 - Bomastek - 2 min
- 20'55 - Korczak - 2 min
- 24'27 - Dzięgiel / Proszkiewicz - obustronne - 2 min
- 33'45 - TKH (nadmierna ilość graczy na lodzie) - 2 min
- 41'42 - Smeja - 2 min
- 42'18 - Dołęga - 2 min
- 48'13 - Grobarczyk 2 min
- 53'04 - Laszkiewicz - 2 min
- 56'13 - Furo / Smeja po 2 min
- 59'52 Laszkiewicz 5 min + Kara meczu, Furo - 2 min, Zachar - 2 min
Sędziowie: Michał Szot – Piotr Madeksza, Sebastian Molenda.
Widzów: 2500
Składy:
- Stoczniowiec:
Bramkarze: Paweł Jakubowski [rezerwowy: Przemysław Odrobny]
I formacja: Bartłomiej Wróbel, Barosz Leśniak; Roman Skutchan, Vaclav Balat, Wojciech Jankowski
II formacja: Rafał Cychowski, Sebastian Bukowski; Łukasz Zachariasz, Zdenek Jurasek, Artur Kostecki
III formacja: Michał Smeja, Robert Błażowski; Robert Grabarczyk, Marcin Słodczyk, Filip Drzewiecki
IV formacja: Maciej Semieniuk, Sebastian Wachowski; Mateusz Wiśniewski, Jacek Dzięgiel, Patryk Soliński - TKH:
Bramkarze: Łukasz Kiedewicz [rezerwowy: Michał Plaskiewicz]
I formacja: Łukasz Sokół, Piotr Korczak; Jarosław Dołęga, Dalibor Rimsky, Tomasz Proszkiewicz
II formacja: Robert Fraszko, Bartosz Dąbkowski; Daniel Laszkiewicz, Martin Voznik, Przemysław Bomastek
III formacja: Robert Tyczyński, Karol Piotrowski; Milan Furo, Robert Suchomski, Sławomir Kiedewicz
IV formacja: Aleksander Myszka, Adam Fraszko, Tomasz Nikiel
Czytaj także: