Hokeiści GKS-u Katowice efektownym festiwalem strzeleckim zrewanżowali się ekipie Podhala Nowy Targ za stracony w niedziele punkt. Podopieczni Jacka Płachty w rozgrywanym awansem spotkaniu 38. kolejki TAURON Hokej Ligi pokonali "Górali" 9:0. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Brandon Magee, dla którego były to pierwsze trafienia po powrocie do polskiej ligi.
Choć niedzielna konfrontacja obu zespołów zapowiadana była jako spotkania Dawida z Goliatem, to kibicom było dane kolejny raz przekonać się o tym, że w hokeju jak w mało którym sporcie należy spodziewać się niespodziewanego. Ambitnie walczący „Górale” zdołali wyrwać wicemistrzom Polski punkt, przegrywając dopiero po serii najazdów. Uwagę katowickich kibiców w dzisiejszym spotkaniu skupiał jednak debiutujący w barwach GieKSy- Adam Hornik. 16- latek to jeden z najbardziej obiecujących zawodników Akademii "Młoda GieKSa". Napastnik swoją hokejową przygodę w akademii GKS-u rozpoczął w 2017 roku. Tym samym Hornik stanie się pierwszym wychowankiem Akademii "Młoda GieKSa", który zadebiutuje w pierwszym zespole na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
Niemalże od pierwszego wznowienia w postawie podopiecznych Jacka Płachty było widoczne mocne postanowienie poprawy. Inauguracyjne minuty spotkania okazały się okresem wytężonej pracy dla Alexa Horawskiego, który musiał uwijać się jak w ukropie, aby uchronić swój zespół przed utratą bramki. Niewiele do powiedzenia miał jednak 27-letni golkiper w 4. minucie, gdy Brandon Magee z największą precyzją pociągnął uderzenie po długim słupku, otwierając wynik spotkania. Choć chwilę po zdobyciu bramki na ławce kar zameldował się Dante Salituro, to w znikomym stopniu liczebne osłabienie gości wpłynęło na obraz gry. W 8. minucie katowiczanie kolejny raz zdołali zmaterializować swoją przewagę. Na wrzutkę z niebieskiej linii zdecydował się Johan Norberg. Ograniczoną możliwość oceny sytuacji miał wyraźnie zasłonięty Horawski i po chwili krążek zatrzepotał w siatce jego bramki. Sytuacji Podhala nie poprawiła nałożona na w 10. minucie kara dwóch minut na Jakuba Michalskiego. W liczebnej przewadze sporą aktywność przejawiał Grzegorz Pasiut. „Profesorowi” na drodze do szczęścia stanął jednak słupek a po chwili, z jego strzałem poradził sobie Horawski. Po odparciu szturmu, gospodarze zdołali pokusić się o wyprowadzenie swoich ataków, w których pierwsze skrzypce grał Filip Wielkiewicz. „Kojot” najpierw próbował w stylu laccrose zaskoczyć Kielera, a po chwili po jego strzale z backhandu krążek wybrzmiał na słupku.
Również początek drugiej tercji należał do GieKSy. W 25. minucie stoickim spokojem wykazał się Christian Mroczkowski, który otrzymując podanie od Santeriego Koponena, popatrzył w jaki sposób jest ustawiony jest Horawski a następnie precyzyjnym podaniem podwyższył prowadzenie. W kolejnych minutach temperatura na lodzie powędrowała w górę, gdy do gardeł skoczyli sobie Robert Mrugała i Johan Norberg. Wydarzenia z 26. minuty wiązały się dla „Górali” z koniecznością gry w osłabieniu, gdyż arbitrzy wycenili zachowanie Mrugały na podwójną kare mniejszą 2+2, a na Norberga nałożyli jedynie dwuminutowe wykluczenie. Po chwili niełatwa sytuacja Podhala skomplikowała się jeszcze mocniej, gdy do boksu kar dołączył Damian Tomasik. Z tych opresji „Górale” zdołali jednak wyjść obroną ręką, utrzymując wynik aż do 38. minuty, gdy autorem czwartej bramki został Grzegorz Pasiut, dobijając strzał Varttinena.
W końcowej fazie spotkania długie minuty spędzone we własnej tercji dały się we znaki zawodnikom Podhala, którym wyraźnie brakowało sił aby przeciwstawiać się kolejnym atakom GieKSy. W 52. minucie swoją drugą bramkę zdobył Brandon Magee, posyłając szybki strzał przy słupku. W kolejnych minutach wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Sygnał do ataku nadał Patryk Wronka, w 54. minucie wykorzystując grę w przewadze, a kolejne trafienia dołożyli Sokay, Varttinen oraz Kallionkieli.
Podhale Nowy Targ - GKS Katowice 0:9 (0:2, 0:2, 0:5)
0:1 Brandon Magee - Christian Mroczkowski, Santeri Koponen (03:35)
0:2 Johan Norberg - Travis Verveda, Stephen Anderson (08:36)
0:3 Christian Mroczkowski - Santeri Koponen (24:40)
0:4 Grzegorz Pasiut - Aleksi Varttinen, Jean Dupuy (37:30)
0:5 Brandon Magee - Johan Norberg, Christian Mroczkowski (51:16)
0:6 Patryk Wronka - Pontus Englund, Stephen Anderson (53:20, 5/4)
0:7 Ben Sokay - Stephen Anderson, Pontus Englund (53:46)
0:8 Aleksi Varttinen - Brandon Magee, Ben Sokay (57:25)
0:9 Marcus Kallionkieli - Mateusz Michalski, Stephen Anderson (57:55)
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Marcin Polak (główni), Maciej Waluszek, Artur Hyliński (liniowi)
Minuty karne: 12-4
Strzały: 12-60
Widzów: 490
Podhale: A. Horawski - D. Tomasik (4), R. Mrugała (4), J. Worwa, A. Słowakiewicz, F. Wielkiewicz - J. Michalski (2), M. Horzelski, N. Siergiejenko, K. Moś, M. Saroka - K. Wikar (2), I. Sitnik, S. Żółtek, J. Malasiński, K. Jarczyk - P. Bury, W. Bochnak, U. Chyrkin, Ł. Kamiński, D. Bryniarski.
Trener: Rafał Sroka
GKS Katowice: M. Kieler - P. Englund, K. Maciaś, P. Wronka, G. Pasiut, J. Dupuy - J. Norberg (2), T. Verveda, B. Magee, B. Sokay, C. Mroczkowski - S. Koponen, A. Varttinen, M. Kallionkieli, S. Anderson, M. Michalski - A. Hornik, D. Salituro (2), J. Hofman.
Trener: Jacek Płachta
Czytaj także: