Reprezentacja Polski sięgnęła po kolejne zwycięstwo na sosnowieckim turnieju EIHC. Biało-czerwoni w meczu numer dwa pokonali ekipę z elity - Słowenię 3:1. Sporą cegiełkę do tego triumfu dołożył polski bramkarz John Murray, który był prawdziwą skałą nie do pokonania.
Spotkanie rozpoczęło się od odważnych ataków gości. Już w 8. minucie duet Marcel Mahkovec i Rok Kapel wykorzystał błędy polskiej defensywy. Mahkovec, mimo początkowych trudności z oddaniem strzału, skutecznie dobił krążek zza bramki, dając Słowenii prowadzenie.
W pierwszej tercji biało-czerwoni mieli swoje szanse, jednak brakowało skuteczności. Najlepszą okazję zmarnował Krystian Dziubiński, który z najbliższej odległości nie trafił do niemal pustej bramki. Polacy mogli też mieć nieco większe straty do odrobienia, ale świetnie ze swoich obowiązków wywiązywał się John Murray.
Po przerwie "Orły" wróciły na lód pełni determinacji. W 22. minucie Dominik Paś wykorzystał dogranie od Mikołaja Sytego i Bartosza Florczaka, oddając precyzyjny strzał spomiędzy bulików. Krążek odbił się od poprzeczki i zatrzepotał w siatce, co potwierdziła analiza wideo.
Od tego momentu gra nabrała tempa. Słoweńcy starali się odzyskać inicjatywę, ale kapitalne interwencje "Jaśka Murarza" powstrzymywały ich zapędy. W 36. minucie Karol Biłas zdołał wyprowadzić swoją ekipę na prowadzenie, kiedy to oddał mocne uderzenie spod niebieskiej, które po rykoszecie od obrońcy Słoweńców wpadło do bramki.
Ostatnia tercja to pokaz konsekwentnej gry obronnej Polaków. Słoweńcy próbowali atakować, jednak świetna postawa defensywy i kolejne interwencje Murraya uniemożliwiły im zdobycie gola. W końcówce trener Słoweńców Edo Terglav zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza. Biało-czerwoni wykorzystali to bezlitośnie — Paweł Zygmunt posłał krążek z własnej tercji do pustej bramki, ustalając wynik meczu na 3:1.
Polska - Słowenia 3:1 (0:1, 2:0, 1:0)
0:1 Marcel Mahkovec - Rok Kapel, Matic Török (07:05),
1:1 Dominik Paś - Mikołaj Syty, Bartosz Florczak (21:49),
2:1 Karol Biłas - Łukasz Krzemień, Mateusz Gościński (35:54),
3:1 Paweł Zygmunt - John Murray (59:11 - do pustej bramki).
Sędziowali: Krisztián Dósa, Paweł Kosidło (główni) - Kacper Król, Eryk Sztwiertnia (liniowi).
Minuty karne: 6-8.
Strzały: 27-20.
Widzów: 2400.
Polska: J. Murray - K. Górny, M. Naróg, K. Sadłocha, K. Dziubiński, D. Kapica (4) - O. Jaśkiewicz, M. Zieliński, A. Łyszczarczyk, D. Tyczyński, P. Zygmunt - B. Florczak, M. Bryk, D. Paś, M. Syty, S. Kiełbicki - J. Wanacki, K. Biłas, M. Gościński, Ł. Krzemień, Ł. Kamiński (2).
Trener: Róbert Kaláber
Słowenia: M. Pintarič - R. Bohinc, A. Crnovič, R. Kapel, M. Török, M. Mahkovec - Ž. Urukalo, O. Šlibar, M. Sever, L. Maver (2), J. Šturm - T. Hebar, N. Brus, A. Žeželj, J. Povše, N. Simšič - T. Lesničar, O. Rep (2), J. Sodja, M. Beričič (2), E. Svetina.
Trener: Edo Terglav
Czytaj także: