Przetrwali dramatyczną końcówkę. Tappara Tampere wygrała Hokejową Ligę Mistrzów [WIDEO]

Tappara Tampere w ostatnich sekundach przetrwała szturm Luleå HF, utrzymała swoje prowadzenie i wygrała finał Hokejowej Ligi Mistrzów. Mistrz Finlandii jest drugim triumfatorem tych rozgrywek z tego kraju.
Podopieczni Jussiego Tapoli pokonali dziś w decydującym meczu szwedzką ekipę Luleå HF 3:2 na jej terenie.
Długo zanosiło się, że finał nie będzie miał większej historii, bo goście z Finlandii już w 8. minucie prowadzili 2:0, a w trzeciej tercji nawet 3:0.
Strzelanie zaczął w 102. sekundzie podczas gry w przewadze po kontrowersyjnej karze dla Fina Juhaniego Tyrväinena Kristian Tanus. A na 2:0 podwyższył w pierwszej tercji najlepiej punktujący w całych rozgrywkach gracz Tappary Niko Ojamäki. Na kolejnego gola trzeba było czekać do trzeciej odsłony. Po upływie jej 60 sekund wynik podwyższył Jori Lehterä.
Wynik 3:0 wydawał się dawać ekipie z Tampere komfort przed ostatnimi minutami spotkania, ale trener ekipy z Luleå Thomas Berglund na ponad 8 minut przed końcem zdecydował się wycofać bramkarza podczas przewagi swojej drużyny 4 na 3. Jego podopieczni zagrali więc 5 na 3 w polu, choć z pustą bramką i Erik Gustafsson zdobył dla nich pierwszego gola.
Matteus Ward z bramki szwedzkiego zespołu zjeżdżał w sumie trzy razy. Za trzecim, w 58. minucie Tyrväinen w grze 6 na 5 w polu zdobył gola kontaktowego na 2:3 i doprowadził do niezwykle emocjonujących ostatnich sekund.
Tappara jednak heroiczną obroną przetrwała szturm rywali, obroniła prowadzenie i wygrała cały mecz 3:2, sięgając po pierwsze europejskie trofeum. Jej bramkarz Christian Heljanko zatrzymał w całym spotkaniu 34 strzały. Tym razem nie udało mu się zachować "czystego konta", choć w tych rozgrywkach aż 4 razy nie dawał się pokonać. Po meczu finałowym odebrał nagrodę dla MVP sezonu HLM. Wyboru dokonał wspólnie panel ekspertów i kibice w głosowaniu internetowym.
W całym dzisiejszym spotkaniu drużyna Luleå HF aż 66 razy próbowała strzelać na bramkę Fina. Koledzy Heljanko z pola zablokowali 21 uderzeń. Graczom z Tampere do odniesienia zwycięstwa wystarczyło 37 prób strzałów, w tym 20 uderzeń celnych.
O tym, jak wielką rolę w zwycięstwie odegrał Heljanko niech świadczy też fakt, że w statystyce oczekiwanych goli (xG) szwedzki zespół miał przewagę 4,28 - 1,41, w tym w trzeciej tercji aż 3,04 - 0,08. Gospodarze oddali 10 strzałów kwalifikowanych w zaawansowanych statystykach jako stanowiące duże zagrożenie golem, a Tappara tylko 1, ale ostatecznie nie miało to znaczenia.
Tappara jest jednym z trzech klubów, które grały we wszystkich 8 edycjach obecnej wersji Hokejowej Ligi Mistrzów. Oprócz niej osiągnęły to szwedzka Frölunda Göteborg i EV Zug ze Szwajcarii, który mistrzowie Finlandii wyeliminowali w półfinale. Ekipa z Tampere w finale była po raz pierwszy przed rokiem, ale wtedy uległa szwedzkiemu Rögle Ängelholm.
Dzisiejszy triumf zespołu Tapoli to drugie zwycięstwo drużyny z Finlandii w 8 edycjach HLM. W 2018 roku triumfowała ekipa JYP Jyväskylä. Pozostałych 6 finałów wygrały zespoły ze Szwecji (4 razy Frölunda, raz Luleå HF i raz Rögle).
Ekipa z Luleå, z kolei, była pierwszym triumfatorem HLM w 2015 roku. W tym sezonie spisuje się fatalnie w swojej lidze, w której zajmuje dopiero 11. miejsce, za to do dziś była bezbłędna w Hokejowej Lidze Mistrzów, bo do finału dotarła bez porażki. Klub z północy Szwecji nie ma szczęścia do finałów. Przegrał 5 z 7 rozgrywanych w swojej historii, licząc łącznie szwedzką ekstraklasę i Hokejową Ligę Mistrzów.
Luleå HF - Tappara Tampere 2:3 (0:2, 0:0, 2:1)
0:1 Tanus - Matushkin - Levtchi 01:42 (w przewadze)
0:2 Ojamäki - Thomas - Ikonen 07:06
0:3 Lehterä - Tanus - Savinainen 41:00
1:3 Gustafsson - Fröberg - Connolly 52:04 (w przewadze, bez bramkarza)
2:3 Tyrväinen - Shinnimin - Connolly 57:50 (bez bramkarza)
Strzały: 36-20.
Minuty kar: 10-20.
Widzów: 6 150.
Komentarze
Lista komentarzy
rdietrich
Rewelacyjny mecz. Kosmiczna gra Tappary przez 50 minut.
PanFan1
no i to jest hokej, Boże dzięki ci za tę dyscyplinę sportu
Hokejowy1964
Kapitalny mecz a pierwsza tercja była zagrana w niewiarygodnym tempie. Z wielką przyjemnością słuchałem komentarza Pana Henia Grutha . Uczta dla kogoś kto kocha hokej . Pasiaki czasem się gubiły ale grali w takim tempie że im wybaczam.
RafałKawecki
Wręczanie pucharu przy pustych trybunach. Najlepsze podsumowanie HLM.