Redakcja portalu Hokej.Net wybrała najlepszego zawodnika lutego w Polskiej Hokej Lidze. Został nim Teddy Da Costa, środkowy Re-Plast Unii Oświęcim.
Przed rozpoczęciem sezonu wielu kibiców biało-niebieskich kwestionowało jego transfer. Obrywało mu się przy każdej możliwej okazji, również podczas leczenia kontuzji oraz dochodzenia do pełnej sprawności.
Wielu fanów Unii musiało zmienić swoje poglądy, bo w ostatnim czasie to „Tadek” był liderem ofensywy drużyny z Chemików 4. 35-letni środkowy brał ciężar gry na własne barki. Był aktywny po obu stronach tafli, nie bał się oddać strzału i pokazał, że potrafi popisać nieszablonowym zagraniem. Z grą pod bandami i twardymi atakami ciałem też nie miał większego problemu.
– Teddy znakomicie odnalazł się w formacji z Daniiłem Oriechinem i Siemionem Garszynem. Ten atak dodaje naszemu zespołowi wiele energii i jest bardzo produktywny – powiedział nam Michal Fikrt, drugi trener wicemistrzów Polski.
Słowa asystenta Kevina Constantine’a mają też oparcie w liczbach. Da Costa w 6 spotkaniach zapisał na swoje konto 11 punktów za 3 bramki i 8 asyst. Nie punktował tylko w przegranym 0:5 meczu z GKS-em Katowice.
Jeśli w tym miejscu dodamy, że biało-niebiescy zdobyli w lutym w sumie 20 goli, to liczby „Tadka” robią niesamowite wrażenie. Dużo większe niż dorobki Michaela Cichego czy Paula Szczechury, zdobyte z trzema najsłabszymi ekipami w PHL.
– Jesteśmy zadowoleni z jego dyspozycji i mamy nadzieję, że Teddy podtrzyma tak dobrą formę w najważniejszym momencie sezonu – zaznaczył Fikrt.
Czytaj także: