Dla zawodników TKH/Nesta sezon zasadniczy był zupełnie nieudany. Torunianie zajęli dopiero ósme miejsce i będą musieli grać w grupie słabszych drużyn. W niedzielę podopieczni Jarmo Tolvanena zagrają być może najważniejszy mecz w drugiej rundzie rozgrywek.
Przed rozpoczęciem rozgrywek plany działaczy TKH Nesta były bardzo ambitne. - Celem minimum jest gra w pierwszej "szóstce", później zespół ma podjąć walkę o jeden z medali - mówił wtedy prezes Paweł Gurtowski. Dzisiaj wiadomo, że pierwszego planu nie udało się zrealizować. Drugi też wydaje się być nieosiągalny.
Teraz przed drużyną Tolvanena drugi etap rozgrywek. Torunianie zagrają w grupie słabszej z JKH Jastrzębie, Ciarko KH Sanok i Bisset Polonią Bytom systemem "mecz i rewanż". Na razie TKH Nesta zajmuje ósme, ostatnie miejsce gwarantujące grę w play-off.
putBan(62);
Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń - Filip Łazowy
Czytaj także: