GKS Tychy ponownie nie znalazł sposobu na ECB Zagłębie Sosnowiec. Mistrzowie Polski tym razem przegrali w delegacji 1:2, a do tego wyniku na pomeczowej konferencji prasowej odniósł się ich trener.
Starcie ekipy z piwnego miasta z liderem TAURON Hokej Ligi budziło sporo emocji. Ekipa z de Gaulle’a zwycięstwem odniesionym nad sosnowiczanami chciała powetować sobie porażkę poniesioną na własnym lodzie z Comarch Cracovią 3:4 po dogrywce. Konfrontacja z Zagłębiem była klasycznym meczem walki, w którym nie brakowało też zawiłości taktycznych.
– Myślę, że zagraliśmy na dobrym poziomie, choć muszę przyznać, że obie drużyny zaprezentowały się bardzo dobrze – podkreślił Pekka Tirkkonen.
Jego podopieczni po pierwszej odsłonie przegrywali 0:1. W 12. minucie sposób na Tomáša Fučíka znalazł Jere Jokinen, który podczas gry w przewadze popisał się kąśliwym uderzeniem z nadgarstka.
– To był z pewnością trudny mecz dla obu zespołów. Gospodarze byli nieco silniejsi w pierwszej tercji i zyskali przewagę, ale w drugiej wróciliśmy do gry. Mieliśmy w niej swoje szanse. Nie wykorzystaliśmy ich, jednak wróciliśmy do meczu, co zdarza się nam bardzo często – analizował Tirkkonen.
Choć tyszanie w drugiej odsłonie mieli więcej z gry i wykreowali sobie więcej okazji, to nie zdołali zaskoczyć świetnie spisującego się Niilo Halonena, który zaliczył kilka naprawdę efektownych interwencji. 27-letni Fin skapitulował dopiero w 44. minucie. Zaskoczył go Hannu Kuru, który uderzył spod bandy i wykorzystał zasłonę Rasmusa Heljanki.
Mistrzowie Polski zamiast pójść za ciosem, stracili drugiego gola. Zza bramki krążek dograł Jere Jokinen, a soczystym uderzeniem z pełnego zamachu popisał się Karol Biłas.
– Daliśmy im prezent przy tym trafieniu. A oni to wykorzystali i wygrali mecz. Zdecydowały detale, a gospodarze byli może o kilka procent lepsi. I mieli trochę więcej szczęścia. To moja opinia – zaznaczył szkoleniowiec GKS-u Tychy.
Trójkolorowi trzecią rundę zakończą spotkaniami z STS-em Sanok i Polonią Bytom. Z sanoczanami zmierzą się w piątek (18:00) na wyjeździe, a beniaminek zamelduje się w Tychach w niedzielę (17:00).
Czytaj także: