W minioną niedzielę odbyło się pierwsze spotkanie tego sezonu w Warszawie w ramach rozgrywek 3. ligi. Warsaw Capitals II przed własną publicznością pokonało Husarię Białystok 7:4.
Obie ekipy zaprezentowały hokej, który momentami dorównywał meczom o klasę wyżej. Pierwsza tercja spotkania pokazała bardzo wyrównany mecz. Z jednej i drugiej strony była zauważalna chęć zyskania sobie przewagi, co pokazało, że będzie walka przez pełne sześćdziesiąt minut.
Druga odsłona nie przyniosła zmian w taktyce obu drużyn. Trzeba jednak odnotować fakt, iż warszawianie grając w podwójnym osłabieniu, zdołali dwukrotnie wpakować krążek do siatki i to w 37 sekund!
Artem Babkin pokazał jak ważna jest szybkość i wiara w swoje umiejętności - kiedy po wybiciu krążka z tercji obronnej wyskoczył z niej na pełnej szybkości, pokonując tak całe lodowisko, po czym doskoczył do krążka na linii bramkowej przeciwnika i po indywidulanej akcji strzelił jedną z ładniejszych swoich bramek w tym meczu.
Drużyna z Białegostoku nie załamała się i zaraz potem zdołała zmniejszyć straty, zdobywając ładną bramkę po zespołowej akcji. Pod koniec drugiej tercji jeden z zawodników Husarii otrzymał karę meczu i przez to była zmuszona końcówkę drugiej i część trzeciej tercji meczu grać w osłabieniu. Mimo to nie było widać znaczącej przewagi drużyny Capitals.
W ostatniej odsłonie meczu było słychać wśród kibiców, żeby ten mecz trwał jak najdłużej przez emocje jakie wzbudzały obie drużyny.
– Chciałem bardzo podziękować kibicom za tak liczne przybycie na warszawski Torwar II. Jak jest dla kogo grać, to czuć na lodowisku adrenalinę. Co do zawodów, to był to twardy i ciężki dla nas mecz. Dziękuje zawodnikom z Białegostoku za emocje i wyrównaną walkę – zaznaczył Michał Szot, kapitan Warsaw Capitals II.
– Mojej drużynie natomiast dziękuję za zwycięstwo, z zaznaczeniem pochwały dla młodego chłopaka Artema Babkina za strzelenie pięciu bramek w tym meczu. Widać, że mamy ,,brylant” w drużynie, który tylko patrzeć jak wskoczy na wyższy poziom, grając w pierwszej drużynie Capitals, jak i szczebel wyżej – dodał.
Warsaw Capitals II - Husaria Białystok 7:4 (2:2, 3:1, 2:1)
0:1 - Jasiński Mateusz - Zimnoch Gabriel (2:55)
1:1 - Błażewicz Artison - Piela Michał, Kuczbajski Grzegorz (06:34)
2:1 - Witkowski Maksymilian (08:08)
2:2 - Wołosewicz Wojciech - Kościukiewicz Dawid (09:54)
3:2 - Babkin Artem - Rongiers Radosław (20:00)
4:2 - Babkin Artem - Witkowski Maksymilian (28:44)
5:2 - Babkin Artem - Kostygow Pavel (29:21)
5:3 - Kościukiewicz Dawid - Slapik Mateusz (30:04)
6:3 - Babkin Artem - Rongiers Radosław (42:12)
7:3 - Babkin Artem - Łucznik Kamil, Witkowski Maksymilian (44:47)
7:4 - Brojanowski Mateusz - Kościukiewicz Dawid, Wołosewicz Wojciech (45:24)
Sędziowie: Paweł Podlas oraz Tymon Gajda
Minuty karne: 12-43
Widzów: 100
Capitals: A. Kancewicz (od 40:01 P. Lipiński) - M. Witkowski, P. Kostygow, M. Nogalski, M. Gorszkow, M. Chruśliński - J. Rybarczyk, G. Kuczbajski, A. Babkin, M. Szot, R. Rongiers - M. Piela, A. Błażewicz, K. Hurecki, B. Wieczorkowski, M. Salajoł oraz B. Pfeieer, D. Żak, K. Łucznik.
Trener: Paweł Popielarz
Husaria: M. Kulesza - M. Brojanowski, G. Zimnoch, J. Lulewicz, W. Wądołkowski, B. Zimnoch - M. Pachocki, J. Tur, S. Rokicki, D. Kościukiewicz, M. Jasiński oraz M. Slapik, A. Zajko, W. Wołosewicz.
Trener: Jan Tur
Czytaj także: