Już dzisiaj rozegramy ostatnie mecze przed przerwą na zgrupowanie reprezentacji Polski. Najciekawiej zapowiada się spotkanie w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie miejscowy JKH GKS zmierzy się z obecnym liderem rozgrywek Comarch Cracovią.
Tegoroczne starcia pomiędzy obiema ekipami w tym sezonie dostarczały sporej ilości emocji, a jastrzębianie dopiero w ostatnim meczu przełamali serię porażek z "Pasami".
Obie drużyny mają jednak już niemalże pewne miejsca w tabeli i nie zanosi się na to, żeby uległy one zmianie. Do krakowian należy fotel lidera, a ich obecna przewaga nad drugą TAURON Re-Plast Unią Oświęcim wynosi pięć punktów. Z kolei jastrzębianie mają pięć "oczek" straty do czwartego miejsca, które na razie należy do GKS-u Katowice oraz dwa mecze rozegrane więcej. Z kolei nad szóstymi sanoczanami mają aż 14 punktów przewagi.
Mimo to powinniśmy być świadkami dość zaciętego spotkania. W lepszej dyspozycji wydaje się być ekipa dowodzona przez Rudolfa Roháčka, która w styczniu zdobyła 20 z możliwych 24 punktów. Na koncie "Pasów" widnieje seria sześciu zwycięstw z rzędu, ale w tym miejscu warto wspomnieć, że ostatnią porażkę ekipa z Siedleckiego 7 poniosła właśnie z podopiecznymi Róberta Kalábera 3:4 po rzutach karnych.
Natomiast ekipa znad czeskiej granicy gra w kratkę. W minionym miesiącu potrafili ulec KH Enerdze Toruń i Marmie Ciarko STS-owi Sanok. W ostatniej kolejce zdołali jednak pokonać bezpośredniego rywala z tabeli GKS Katowice. Wygrali 2:1 po dogrywce, w której trener jastrzębian zdecydował się na ryzykowny manewr z wycofaniem bramkarza.
– Zrobiliśmy już taki manewr po raz drugi. Szukamy rozwiązań dla nas, ale wydaje mi się, że udało nam się zaskoczyć rywali. Z drugiej strony przewaga 4 na 3 jest niezwykle niebezpieczna. To ogromna szansa na zdobycie bramki, w tym tej decydującej – wyjaśnił Róbert Kaláber.
Ważny mecz dla GieKSy
Mistrzowie Polski udają się do Sanoka, gdzie zmierzą się z Marmą Ciarko STS-em Sanok. Na wynik tego spotkania będą z pewnością spoglądać zawodnicy GKS-u Tychy. Dlaczego? Otóż podopieczni Andrieja Sidorienki walczą z katowiczanami o trzecią lokatę i w tej chwili mają nad nimi cztery punkty przewagi, ale też dwa spotkania rozegrane mniej.
Dla katowiczan to jasny przekaz, że muszą wygrać każde ze zbliżających się spotkań. W styczniu ekipa Jacka Płachty nieźle sobie poradziła, bo wygrała 6 z 8 meczów. W ostatniej kolejce GieKSa uległa po dogrywce JKH GKS-owi Jastrzębie 1:2.
– Przed przerwą czeka nas jeszcze jeden mecz, który będziemy chcieli wygrać. Potem rozpoczynamy przygotowania do fazy play-off – zaznaczył Marcin Kolusz, defensor GieKSy.
Sanoczanie przystąpią do tego spotkania w osłabionym składzie. Trener Miika Elomo z różnych przyczyn nie będzie mógł skorzystać z usług Dominika Salamy, Karola Biłasa, Johana Höglunda oraz braci Elliota i Johana Lorraine.
Dla ekipy z Podkarpacia starcie z GieKSą będzie idealną okazją do tego, żeby przed fazą play-off przećwiczyć kilka elementów. Być może oba zespoły zmierzą się ze sobą już na etapie ćwierćfinału.
Korespondencyjny pojedynek o koronę króla strzelców
Dwa ostatnie mecze mają swoich zdecydowanych faworytów. KH Energa Toruń zmierzy się dziś z TAURON Podhalem Nowy Targ, które w ostatniej kolejce pokonało Zagłębie Sosnowiec 5:3 i przełamało serię 29. porażek z rzędu.
“Górale” przystąpią do tego meczu bez trzech ważnych zawodników: Martina Przygodzkiego, Renégo Svitany i Ołeksija Worony, którzy zostali wypożyczeni do słowackiego pierwszoligowca HK Levice.
Podopieczni Teemu Elomo z pewnością będą chcieli wykorzystać ten fakt i nieco poprawić swoje statystyki. O koronę króla strzelców walczy Illa Korenczuk, który w dotychczasowych 37 meczach zdobył 21 bramek.
Jego głównym rywalem do tego miana jest Krystian Dziubiński, który również zdobył tyle samo goli, ale potrzebował do tego trzech spotkań mniej. Zapowiada się ciekawy pojedynek tym bardziej, że drużyna “Dziubka” - TAURON Re-Plast Unia Oświęcim - zmierzy się dziś na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec.
Ekipa z Zamkowej 4 ma w ostatnim czasie spore problemy. Przegrała ostatnich osiem spotkań z rzędu, natomiast z klubu gruchnęła wczoraj informacja, że Grzegorz Klich zrezygnował z funkcji trenera. Jakby tego było mało - sosnowiczanie muszą sobie radzić bez nominalnego pierwszego bramkarza Patrika Spěšnego, który leczy złamaną kość nadgarstka i wypadł z gry na przynajmniej trzy tygodnie.
Dodajmy, że biało-niebiescy wygrali ostatnie dwa mecze, zostawiając w pokonanym polu JKH GKS Jastrzębie (4:3 po rzutach karnych) i Marmę Ciarko STS Sanok (5:2). Ich cel na dzisiejszy mecz jest jasny - zwycięstwo. Może im ono pomóc zająć drugie miejsce po sezonie zasadniczym.
JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia godz. 18:00
Poprzednie mecze: 4:7, 1:2, 1:2 d., 4:3 k.
Zdobywcy bramek: Mikyska (3), Sinegubovs, Urbanowicz, Horzelski, Paś, Jarosz, Kaleinikovas - Kasperlík (3), Wronka (2), D. Kapica (2), Sawicki, Němec, Račuk, Csamangó*, Michalski, Rác, Polák
Transmisja: polskihokej.tv
Marma Ciarko STS Sanok – GKS Katowice godz. 18:00
Poprzednie mecze: 4:1, 1:3, 1:3, 2:5.
Zdobywcy bramek: Heikkinen (2), Filipek, Harila, Ginda, Valtola, Lahtinen*, Ahoniemi - Fraszko (3), Olsson (2), Pasiut (2), Magee, Rompkowski, Hitosato, Monto, Blomqvist*
Transmisja: polskihokej.tv
KH Energa Toruń – TAURON Podhale Nowy Targ godz. 18:30
Poprzednie mecze: 7:0, 6:2, 5:2, 4:3.
Zdobywcy bramek: Korenczuk (7), Koskinen (4), Elomaa (3), Szécsi (2), Jaworski, Syty, Zając, Jeskanen, Maćkowski, Viitanen - Przygodzki (2)*, Bochnak, Czikancew, Worona*, F. Kapica*, Svitana*
Transmisja: polskihokej.tv
Zagłębie Sosnowiec – TAURON Re-Plast Unia Oświęcim godz. 19:00
Poprzednie mecze: 1:6, 1:2, 1:7, 2:9.
Zdobywcy bramek: Bucenko, Sikora, Kogut, Bernacki, Pawlenko - Denyskin (3), Da Costa (3), Ahopelto (3), Padakin (2), Dziubiński (2), Laakso (2), Cichy (2), Pangiełow-Jułdaszew, Szczechura, Jākobsons, Krzemień, Kowalówka, Diukow, Sołtys.
Transmisja: polskihokej.tv
Czytaj także:
