Pierwsze spotkanie o najniższy stopień podium padło łupem TAURON Re-Plast Unii Oświęcim, która odwróciła losy meczu w Krakowie i wygrała 3:2. Sygnał do odrabiania strat dał Peter Bezuška, który popisał się dubletem.
Przed spotkaniem sporo mówiło się o sensie rozgrywania meczów o brązowy medal. Jasną opinię na ten temat wygłosił trener Rudolf Roháček, który przyznał, że taka rywalizacja nie ma sensu. Medal powinien dostać ten zespół, który część zasadniczą sezonu zakończył na wyższym miejscu.
Starcie przegranych półfinalistów nie było wielkim widowiskiem. Obie drużyny od samego początku nie forsowały tempa, grały niedokładnie i popełniały sporo błędów w destrukcji.
Pierwsze słowo w meczu o brąz należało do Comarch Cracovii, a dokładniej do Patryka Wronki, który był niepilnowany na buliku i umieścił gumę w siatce. Znakomitą okazję do wyrównania miał Pawło Padakin, ale w 10. minucie trafił prosto w uniesiony parkan Davida Zabolotnego i tym sposobem bramkarz gospodarzy uchronił swój zespół od utraty bramki. Goście mieli swoją okazję do wyrównania pod koniec pierwszej części gry, kiedy przyszło im grać w podwójnej przewadze, której ostatecznie nie wykorzystali. W ostatnich sekundach pierwszej tercji hokeiści Unii Oświęcim zdołali pokonać Zabolotnego, ale bramka została zdobyta już po syrenie kończącej pierwszą odsłonę.
W drugiej tercji ponownie, jako pierwsi uderzyli krakowianie. Erik Němec w 27. minucie został trafiony w łyżwę przez Alana Łyszczarczyka i krążek znalazł się w bramce Unii. Sędziowie zdecydowali się na wideoweryfikację tego zdarzenia, po której uznali drugie trafienie dla "Pasów". Na odpowiedź przyjezdnych nie musieliśmy długo czekać, bo już w 28. minucie Peter Bezuška wpisał się na listę strzelców po szybkiej kontrze oświęcimian i ponownie z jednobramkowym prowadzeniem na drugą przerwę zjeżdżali gospodarze.
Trzecia tercja to ponownie trafienia Petera Bezuški, który w 50. minucie zmienił tor lotu gumy i umieścił ją w bramce. Unia poszła za ciosem i w 57. minucie Padakin popisał się chirurgiczną precyzją, umieszczając krążek w samym okienku i to trafienie przesądziło o wygranej w pierwszej rywalizacji o brąz.
Comarch Cracovia - TAURON Re-Plast Unia Oświęcim 2:3 (1:0, 1:1, 0:2)
1:0 Patryk Wronka - Roman Rác, Jiří Gula (03:57, 5/4),
2:0 Erik Němec - Alan Łyszczarczyk (26:32),
2:1 Peter Bezuška - Krystian Dziubiński, Pawło Padakin (27:47),
2:2 Peter Bezuška - Pawło Padakin, Michael Cichy (49:50),
2:3 Pawło Padakin - Erik Ahopelto, Kristaps Jākobsons (56:10).
Sędziowali: Patryk Kasprzyk, Krzysztof Kozłowski (główni) - Wojciech Żak, Michał Gerne (liniowi).
Minuty karne: 35-28.
Strzały: 46-39.
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 1:0 dla Unii.
Następny mecz: w środę o 18:00 w Oświęcimiu.
Cracovia: D. Zabolotny - J. Šaur, J. Gula; P. Wronka, R. Rác, M. Michalski (2) - P. Husák, R. Graborenko, A. Łyszczarczyk, E. Němec (2), M. Kasperlík (2) - M. Luoto, M. Bdžoch; R. Sawicki, M. Račuk, V. Tomi - A. Ježek (29), D. Krejčí; S. Brynkus, R. Arrak, M. Bezwiński.
Trener: Rudolf Roháček
Unia: K. Lindskoug - R. Diukow, A. Jerofejevs; E. Ahopelto, K. Dziubiński (2), P. Padakin - F. Pangiełow-Jułdaszew, K. Jākobsons; A. Denyskin (20), M. Cichy, A. Szczechura - P. Bezuška, P. Noworyta; T. Da Costa (2), Ł. Krzemień (2), S. Kowalówka (2) - M. Noworyta; J. Sołtys, T. Laakso, D. Wanat, A. Prusak.
Trener: Nik Zupančič
Czytaj także: