Wiele emocji dostarczył sobotni mecz reprezentacji Polski z Łotwą na Mistrzostwach Świata Elity w Ostrawie. Biało-czerwoni przegrali po dogrywce z Łotwą 4:5, ale pozostawili po sobie mnóstwo pozytywnych wrażeń. Jak ocenił to spotkanie Maciej Urbanowicz?
Jak oceniasz to spotkanie?
- Było to dla nas dobre spotkanie. Graliśmy ofensywnie, byliśmy skuteczni – strzeliliśmy cztery bramki, co w meczach kontrolnych się nie stało, była szansa wygrać ten mecz, niewiele nam zabrakło. W dogrywce popełniliśmy błąd i straciliśmy bramkę, szkoda bardzo, bo moment wcześniej Paś miał doskonałą szansę, kapitalnie strzelił i niewiele zabrakło, żebyśmy to my się cieszyli z dwóch punktów.
Ten jeden punkt, szczególnie w pierwszym meczu, też może jednak smakować, zwłaszcza na imprezie takiej rangi.
- Jasne. Wiedzieliśmy przed rozpoczęciem turnieju, że to jest mecz, w którym możemy o coś powalczyć. Mamy pierwszy punkt a każdy tu skazywał nas tak naprawdę na pożarcie. Udowodniliśmy, że chociaż jesteśmy na takim turnieju po raz pierwszy od bardzo dawna, to zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie.
Trzykrotnie wychodziliście na prowadzenie, widać, że macie dobrą chemię, że się nie poddajecie.
- Tak! Każdy chciał zagrać swój najlepszy hokej, każdy się starał, każdy realizował nasz plan. Jesteśmy trochę rozczarowani, bo ten mecz był w naszym zasięgu
Kibice są z Was dumni, zaprezentowaliście się bardzo, bardzo dobrze, zostawiliście na lodzie kawał serca.
- Myślę, że tak, że mogą być z nas zadowoleni, bo jednak zagraliśmy taki mecz z brązowym medalistą Mistrzostw Świata z zeszłego roku.
Ten mecz pokazał, że każdemu możecie urwać punkt.
- No, może nie każdemu (śmiech), jutro czas na Szwecję a widzieliśmy wczoraj jak oni fantastycznie grają… ale, każdy mecz zaczyna się od 0:0, a my na pewno damy z siebie wszystko.
WIĘCEJ W MATERIALE WIDEO:
Czytaj także:
