Mikey Anderson podpisał ośmioletni kontrakt z Los Angeles Kings. Na jego mocy zarobi 33 miliony dolarów, a umowa zacznie obowiązywać od następnego sezonu. Średnie roczne zarobki zawodnika wyniosą 4 miliony 125 tysiące dolarów.
23-letni obrońca w tym sezonie rozegrał 55 meczów, w których zdobył 2 bramki i zanotował 11 asyst. Na ławce kar spędził 32 minuty, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +10. Jego średni czas spędzany na lodzie wynosi 19 minut i 49 sekund.
– Cieszymy się, że zawodnik takiego kalibru jak Mikey zdecydował się podpisać z nami długoletni kontrakt – mówi Rob Blake, generalny menedżer drużyny z Los Angeles.
– Anderson to nie tylko godny zaufania zawodnik, ale też szanowany kolega, który staje się ważnym liderem w drużynie – dodaje Blake.
Los Angeles Kings zajmują obecnie drugą pozycję w Dywizji Pacyficznej i tracą do Vegas Golden Knights tylko punkt. Za nimi plasuje się Seattle Kraken.
Wcześniej podpisy pod nowymi kontraktami złożyli tacy zawodnicy jak Dylan Cozens (7,1 mln rocznie – Buffalo Sabers), Bo Horvat (8,5 mln dolarów rocznie – New York Islanders) i Dylan Strome (średnio 5 mln – Washington Capitals).
Czytaj także: