Europejskie kluby hokejowe zrobiły kolejny krok, by odnowić od sezonu 2014/2015 projekt podobny do Ligi Mistrzów. Nowa ponadnarodowa hokejowa liga miałaby mieć 40 uczestników, w schemacie gry byłby playoff i turniej finałowy z czterema uczestnikami. Drużyny według pierwotnego planu grałyby równocześnie ze swoimi ligami krajowymi.
„Formujemy właśnie całą strukturę i zmierzamy ku temu, aby wszystko udało się pomyślnie zakończyć” – powiedział członek rady nadzorczej praskiej Sparty Petr Bříza po spotkaniu przedstawicieli klubów European Trophy. Bříza reprezentował tam czeskie kluby z Ekstraligi.
„Europejskie kluby sygnalizują już dłuższy czas, że Europa nie ma ponadnarodowego klubowego turnieju, który ma piłka nożna, koszykówka czy piłka ręczna. Także kontynentalna Europa chce mieć międzynarodowe mecze i nie chodzi tu o rywalizowanie z NHL czy KHL, ponieważ mowa o równoległych rozgrywkach” – wyjaśnił Bříza.
Jeżeli chodzi o potencjalnych uczestników, z których każdy ma w dziesięciu grupach rozegrać trzy mecze u siebie i trzy na wyjeździe, to Bříza był jednak ostrożny. Drużyny mają w każdym przypadku wyłonić się ze zwycięzców sezonów zasadniczych, potem playoff i niektórych drużyn, które grały w European Trophy.
„Jest to więc żywy proces, ponieważ tworzone są kryteria przyjmowania, ale w tej chwili chodzi o taki całkowicie podstawowy sygnał, aby kluby powiedziały, że chcą w to inwestować i interesuje je występ w rozgrywkach. Kluby są bardzo zadowolone z European Trophy i nawet na północy jest zainteresowanie rozgrywkami” – tłumaczy Bříza.
Praska Sparta będzie oczywiście zabiegać o miejsce w rozgrywkach. Drużynom i poszczególnym ligom projekt rozgrywek i rzeczy związanych z uczestnictwem w nich będzie dopiero szczegółowiej prezentowany.
„Ligi będą się wypowiadać, czy są zainteresowane przyłączeniem się do projektu. Dlatego że same będą akcjonariuszami i same w nią zainwestują. Kluby staną się udziałowcami i teraz tylko trzeba znaleźć odpowiednią formę” – powiedział Bříza.
Drużyny z Ekstraligi więcej miałyby dowiedzieć się w środę na spotkaniu komitetu wykonawczego i związku zawodowych klubów. Sprawą otwartą jest uczestnictwo klubów z KHL.
„Jesteśmy w trakcie negocjacji i staramy się być w kontakcie, ale przedstawiciele KHL na razie się konkretnie nie wypowiedzieli” – powiedział Bo Lennartson, szef European Trophy.
Trwają także spotkania z możliwymi partnerami. „Jest gotowa oferta marketingowa, która została przedłożona partnerom, a ci do końca czerwca się wypowiedzą, więc wszystko jest według planu czasowego. Wszystko zmierza do tego, aby ostateczna forma wyłoniła się jak najwcześniej” – zapewnił Bříza.
Rozgrywki mają zacząć się w roku 2014. „Musimy zacząć w sierpniu, abyśmy się zmieścili w nabitym kalendarzu. Jesteśmy z tego względu bardzo ograniczeni i musimy w tym sezonie iść na kompromisy. Podczas gdy w przeszłości zainteresowanie Ligą Mistrzów stopniowo malało, teraz o tym wszyscy dużo mówią i widoczne jest wielkie zainteresowanie projektem” – dodaje Bříza.
Czytaj także: