Liczba Polaków w szatni HC Oceláři Trzyniec musi się zgadzać. W tym roku Arona Chmielewskiego, który przeniósł się do HC Ołomuniec, zastąpił Kamil Wałęga, wyrastający na ważnego zawodnika reprezentacji Polski.
23-letni środkowy nie ukrywa, że dołączenie do drużyny mistrza Czech jest dla niego spełnieniem marzeń.
– Gra dla HC Oceláři Trzyniec to wielka rzecz, dam z siebie wszystko – zaznaczył wychowanek JKH GKS-u Jastrzębie. – Bardzo mi się tu podoba, to świetna organizacja i cieszę się, że jestem jej częścią. Teraz będę ciężko pracował przez resztę lata, aby dać z siebie wszystko i pozostać w drużynie.
Wałęga ostatnie dwa sezony spędził w HK 32 Liptowski Mikułasz. W jego barwach rozegrał w sumie 88 spotkań, w których strzelił 21 bramek i zanotował 25 asyst. Na ławce kar spędził 100 minut.
Środkowy reprezentacji Polski z bardzo dobrej strony prezentował się na Mistrzostwach Świata Dywizji IA, które rozgrywane były w Nottingham. W 5 meczach zgromadził 8 punktów za 4 bramki i 4 asysty.
– Będę mieszkał w Polsce, bo mieszkam dosłownie trzydzieści minut stąd i mogę codziennie dojeżdżać. Trzyniec zawsze był świetną drużyną, od dziecka regularnie chodziłem tu na mecze. Pamiętam też starą arenę, na którą zabierał mnie ojciec A teraz jestem częścią tego zespołu – nie krył radości Kamil Wałęga.
– Gdy wracam wspomnieniami do tamtych czasów, zawsze przypominam sobie piękną atmosferę i wrażenia małego chłopca z Polski, który oglądał z trybun wspaniały hokej. Największe wrażenie wywarły na mnie zawsze derby z Vítkovicami, to są mecze, które najbardziej zapadły mi w pamięć – podkreślił.
Nie da się ukryć, że transfer do "Stalowników" może być punktem zwrotnym w jego karierze.
– Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to może być dla mnie wielki sezon – zakończył Kamil Wałęga.
Reprezentant Polski znalazł się w składzie HC Oceláři Trzyniec na sparingowy mecz z HC Frydek-Mistek. 23-letni środkowy znalazł się na środku drugiego ataku „Smoków”, w którym partnerują mu Marko Daňo oraz Daniel Voženílek.
Czytaj także:
