Aleksandr Owieczkin nie dokończył spotkania z Utah Hockey Club. Rosyjski napastnik doznał złamania kości strzałkowej i będzie pauzował przez minimum miesiąc.
Kierownictwo Washington Capitals, poinformowało, że ich kapitan, któremu brakuje już tylko dwudziestu siedmiu bramek do wyrównania rekordu Wayne’a Gretzky’ego, nie wróci na lód przynajmniej przez kolejny miesiąc, a może nawet sześć tygodni. Rosjanin złamał kość strzałkową w lewej nodze po tym jak zderzył się na lodzie z napastnikiem Utah Hockey Club, Jackiem Bainem, w piątej minucie trzeciej tercji poniedziałkowego meczu.
Prognozowana na aż sześć tygodni pauza będzie najdłuższą w karierze "Oviego". Wcześniej jego "rekordem" było pauzowanie przez sześć kolejnych spotkań, gdy doznał kontuzji górnej części ciała w 2009 roku. W ciągu swoich dwudziestu sezonów w NHL, Owieczkin opuścił jedynie 59 meczów, w tym zaledwie 35 z powodu kontuzji.
– To bardzo niefortunny uraz i zawsze jest źle, gdy kapitan drużyny wypada z gry, a co dopiero na tak długo – przyznał Spencer Carbery, trener "Stołecznych". – Aleksandr w końcu wróci, do tego czasu pozostali chłopcy muszą z siebie dawać nawet więcej niż dotychczas.
– Dla nas to wręcz surrealne, że go nie ma. Wierzyć nam się nie chce, że naprawdę ma tak poważny uraz – dodał Tom Wilson, skrzydłowy Capitals. – Wróci do nas na pewno silniejszy niż kiedykolwiek.
Czytaj także: