Hokej.net Logo

Wanat: Liczymy na wsparcie z trybun

Fot: Mirosław Luberadzki
Fot: Mirosław Luberadzki

– Zdajemy sobie sprawę, że ranga tego spotkania jest bardzo wysoka – mówi przed starciem z GKS-em Katowice Dariusz Wanat, napastnik Re-Plast Unii Oświęcim, który wróci dziś do gry po urazie.

Biało-niebiescy z pewnością będą chcieli podtrzymać dobrą passę. Dość powiedzieć, że wygrali ostatnich sześć spotkań z rzędu, z kolei na własnym lodzie są niepokonani od siedmiu meczów.

Starcie z GieKSą zdecyduje o tym, który zespół po trzech rundach zasiądzie na fotelu lidera, a co za tym idzie – będzie lepiej rozstawiony w piątej części zmagań.

Ranga tego spotkania jest bardzo wysoka, bo gramy o pierwsze miejsce w tabeli. Dla kibiców również ten pojedynek będzie miał swój smaczek i mamy nadzieję, że wsparcie z trybun nam pomoże. Liczymy na nie – wyjaśnia 26-letni napastnik, który uporał się już z kontuzją.

Oznacza to, że trener Tom Coolen nie będzie mógł skorzystać tylko z Victora Rollina Carlssona oraz Maksima Rogowa. Szwedzki środkowy ma być gotowy do gry na półfinałowy mecz Pucharu Polski z Comarch Cracovią, a rosyjski obrońca załatwia formalności wizowe.

Jak musimy zagrać, by komplet punktów został przy Chemików 4? Przede wszystkim bardzo dobrze taktycznie oraz cierpliwie. Moim zdaniem czynnikiem decydującym mogą okazać się przewagi – dodał Wanat.

Oświęcimscy obrońcy muszą zwrócić szczególną uwagę na tercet Patryk Wronka – Grzegorz Pasiut – Bartosz Fraszko, który jest wiodącym atakiem GieKSy. Trzej katowiccy muszkieterowie zdobyli wspólnymi siłami 42 bramki. Ten wynik musi robić wrażenie.

Trzeba jednak pamiętać też o tym, że w ostatnich dniach treningi i mecze GKS-u Katowice były zawieszone. Powodem był fakt, iż dwaj zawodnicy uzyskali pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusa, a na kwarantannę trafiło kolejnych ośmiu graczy.

Przeciwnik, mimo że miał problemy zdrowotne i jakaś część drużyny nie miała styczności z lodem, na pewno zaprezentuje wysoki poziom i tego się spodziewamy – wyjaśnił „Wanacik”, który w poprzednim sezonie występował w ekipie z alei Korfantego.

Zapytaliśmy go, czy mecz z byłą drużyną wywołuje u niego dodatkową mobilizację?

Dla mnie nie ma to znaczenia. Wiadomo fajnie jest wygrać, ale zarówno GieKSa jak i Unia to teraz dwie różne drużyny. Katowice to dobre miejsce do grania w hokeja i niech tak pozostanie – zakończył wychowanek oświęcimskiego klubu.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe