Brązowy medal mistrzostw świata zgarnęli dzisiaj hokeiści z Rosji. Ze smakiem obejść musieli się Amerykanie. O przyczynach porażki specjalnie dla Hokej.Net David Warsofsky, amerykański obrońca z polskimi korzeniami.
Hokej.Net:Czy na wynik dzisiejszego starcia wpływ miała wczorajsza porażka?
David Warsofsky, defensor reprezentacji USA:Wczorajszy mecz był wyczerpujący, trudno było nam odbić się po tej przegranej. Nie byliśmy w stanie postawić się Rosjanom. Z Kanadyjczykami graliśmy o wiele lepiej.
Co dzisiaj poszło nie tak?
Nie graliśmy tego, co sobie założyliśmy, to nie był nasz hokej. Rosjanie szybko przejęli prowadzenie. Do tego gramy w Moskwie, nasi rywale zyskali sporo od kibiców.
.jpg)
Jakieś przewidywania na finał?
To będzie bardzo dobry mecz, o mistrzostwo walczyć będą dwie świetne drużyny. Wygra ten, kto będzie lepiej przygotowany. Zadecydować o wyniku może szybki gol którejś ze stron.
Twoje nazwisko brzmi nieco po słowiańsku, masz może jakieś europejskie korzenie?
Tak! Moi dziadkowie są z Polski.
Czytaj także:
