Wczoraj odbyło się spotkanie Rady Nadzorczej PLH. Pan Leszek Tokarz wycofał się z kandydowania na stanowisko Prezesa PLH. Jedynym kandydatem pozostał Pan Jerzy Góra. Rada Nadzorcza nie podjęła decyzji tłumacząc się, że któryś z członków był nieobecny. Do dalsze zwlekanie niczego dobrego nie wróży.
Dlaczego władze PZHL nie próbują interweniować? A może Pan Jerzy Góra jest dla kogoś zagrożeniem? Być może PLH jako spółka nie posiada płynności finansowej i powinna być postawiona w stan upadłości?
Mam nadzieję, że te pytania nie zostaną bez odpowiedzi.
J. Gembka
Hokej.Net
Czytaj także: