Prince Albert Raiders wygrało kolejne spotkanie w ramach ligi WHL. Tym razem „Jeźdźcy” z Krzysztofem Maciasiem w pierwszej piątce pokonali Kamloops Blazers 3:1.
Gospodarze na samym starcie wyszli na prowadzenie, co dało im duży komfort na dalszą część meczu. Po jednym trafieniu dołożyli jeszcze w drugiej i trzeciej tercji, a goście odpowiedzieli na to dopiero na 67 sekund przed końcem, co pozwoliło ekipie z Prince Albert zatrzymać trzy punkty na własnym terenie.
Maciaś tego dnia wystąpił na lewym skrzydle pierwszej formacji wraz z Lodewykiem i Kubiesą. Oddał jeden celny strzał na bramkę, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +1.
– W końcu zagraliśmy solidny mecz przez całe 60 minut. W pierwszej tercji, mimo znacznej przewagi strzeliliśmy tylko 1 bramkę. Na szczęście mieliśmy mecz pod kontrolą cały czas i bez większych dramatów udało nam się dociągnąć do wygranej – zaznaczył Krzysztof Maciaś.
Polski napastnik w tym sezonie wystąpił w 30 spotkaniach, w których strzelił 12 bramek i zanotował 5 asyst. W klasyfikacji plus/minus wypada na +8, a sędziowie nałożyli na niego 10 minut karnych.
„Jeźdźcy” w swoim dorobku mają 36 punktów po 33 meczach. To daje im piąte miejsce w konferencji wschodniej, która liczy 11 drużyn.
Prince Albert Raiders - Kamloops Blazers 3:1 (1:0, 1:0, 1:1)
1:0 - Moroz - Dube, Martin (02:39),
2:0 - Johnston - Lodewyk, Dube (24:49, 5/4),
3:0 - Stanick - Lodewyk, Crocker (46:05),
3:1 - Keller - Sydor, Levis (58:53)
Strzały: 33-38
Minuty karne: 12-12
Wznowienia: 27-38
Widzów: 2118
Czytaj także:
